Czy wie pan, że przed wojną kierowca musiał znać trzy stopnie przestrachu konia? - zagaił do mnie niedawno Pan Piotr, darując mi niezwykłą książkę… w której oprócz wspomnianych trzech stopni, czekała na mnie prawdziwa uczta, złożona z dawno dziś zapomnianych, a niezwykle kręcących moto przepisów i porad z czasów II RP.
Interesujących informacji na temat życia codziennego w XIX-wiecznej gdańskiej rodzinie dostarcza tekst E. Benoit, Meister Oertell. Eine Familiengeschichte aus Alt – Danzig wydany w 1906 roku.
Wiosną 1888 roku na Żuławach miała miejsce wielka powódź, która doświadczyła nie tylko Żuławy, ale także Elbląg, Malbork, a także Pruszcz Gdański. Tuż przed Wielkanocą, na przełomie marca i kwietnia, w górnym biegu Wisły nastąpiło gwałtowne ocieplenie, nawet do kilkunastu stopni Celsjusza. W tym samym czasie, w dolnym biegu, po intensywnych opadach śniegu nastąpiła odwilż.
Najwcześniejsze pragnienia, pierwsze marzenia z dzieciństwa. Mowa rzecz jasna o zabawkach, a dokładnie miniaturowych modelach samochodzików. Najstarsze i najbardziej kultowe, prezentowane są właśnie w szczególny sposób w Automobilklubie Morskim.
To będzie krótka, lecz ciekawa historia jajka Fabergé i Ganny Walskiej, słynnej śpiewaczki polskiego pochodzenia, która z pasją kolekcjonowała diamenty i mężów milionerów a jajo Faberge stanowiło najcenniejszy skarb w jej kolekcji. Ta niezwykła historia jest całkowicie nieznana, a jest w niej wszystko: cud - piękności kobieta, wielka kariera, namiętność, diamenty, amerykańscy milionerzy
Polskim oknem na świat w dwudziestoleciu międzywojennym była niewątpliwie Gdynia. Wyruszały z niej nie tylko najsłynniejsze statki i transatlantyki umożliwiające międzykontynentalne podróże jak np. „Batory”, ale także mniejsze jednostki pływające wokół wód Europy. Jednym z takich statków był SS „Gdynia” wybudowany w Stoczni Gdańskiej w 1927 roku i oddany do użytku w 1928.
W I połowie XIX wieku podróżni musieli zmagać się z wieloma wyzwaniami. Informacji na ten temat dostarczają ówczesne przewodnik turystyczne, jak chociażby „Najnowszy przewodnik podróżny przez Niemcy, Francyją, Włochy i Szwajcaryją. Bardzo użyteczne i wygodne dziełko doręczne dla podróżujących wszelkiego stanu” wydany we Wrocławiu w 1832 roku.
Interesującym źródłem historycznym ukazującym dawną kulturę czasu wolnego w dwudziestoleciu międzywojennym są przewodniki turystyczne. Powstawały one także na ziemiach polskich i dotyczyły regionów uważanych za szczególnie atrakcyjne dla turystów.
Co ciekawe poradniki „dobrego tonu” z okresu dwudziestolecia międzywojennego wśród różnych zagadnień przedstawiały także rozmaite sposoby spędzania czasu wolnego i obowiązujące w tych okolicznościach dobre maniery. Kwestii tych nie mogło również zabraknąć w niemieckim poradniku pt. „Der Guten Ton. Handbuch des Guten Tones und der feinen Sitten”, autorstwa K.
W dwudziestoleciu międzywojennym doceniano znaczenie sportu, co wyrażano nawet w ówczesnych poradnikach dobrego tonu. Jak pisano w jednym z niemieckich poradników : „ruch sportowy stał się tak ważny, zwłaszcza po wojnie, że nie sposób poświęci mu trochę czasu”. Zapewniano czytelników, że wszystkie pory roku „oferują ludziom przyjemności spędzanie czasu na świeżym powietrzu”.
Higiena i jej reguły na przestrzeni dziejów to zawsze ciekawy temat. Kilka słów o dbaniu o higienę osobistą w XX-leciu Międzywojennym napisała dr Anna Kruger.
Dwa bursztynowe pierścienie, misa z brązu, żelazny nóż w skórzanej pochewce z okuciami z brązu znajdowały się w grobie mężczyzny z przełomu XI i XII w., który archeolodzy odkryli w Ostrowitem w Pomorskiem.
W 2021 roku na terenie Kociewia przeprowadzono projekt „Garncarstwo kociewskie. Badania, opracowanie, popularyzacja” zrealizowany w ramach stypendium Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Przez wieki Rzeczpospolita uważana była za kraj bez królobójców. Do czasu. 15 listopada 1620 r. w drodze na niedzielną mszę do warszawskiej Kolegiaty św. Jana Zygmunt III Waza został zraniony czekanem przez niezrównoważonego szlachcica Michała Piekarskiego. Po schwytaniu niedoszłego królobójcę poddano torturom i 26 listopada publicznie stracono.
Jeżeli myślicie, że najstarsze drzwi w Gdańsku znajdują się w jednym z kościołów, to jesteście w błędzie. Jakimś cudem przetrwały w Ratuszu Głównego Miasta i oddzielają Wielką Salę Wety od tzw. Wielkiego Krzysztofa – dawnego archiwum miejskiego. W styczniu przyszłego roku czeka je remont.
Instytut Polonika zaprasza na platformę Google Arts & Culture , na której udostępnił wystawę o tym, jak ratowano obraz Franciszka Smuglewicza z kościoła św. Piotra i Pawła z wileńskiego Antokolu..
Hic iacet peccator, czyli przekładając z łaciny „Tu leży grzesznik”.
Ten kalkulator był kiedyś jak lot w kosmos W czasach kiedy Steve Jobs i Steve Wozniak siedzieli w piwnicy myśląc nad pierwszym komputerem osobistym, to właśnie ta maszyna była prawdziwym cudem techniki.
W 1909 roku w Pruszczu oddano do użytku gminny basen kąpielowy. Obiekt ten znajdował się przy obecnej ulicy Chopina. Jak się okazuje basen użytkowano w sposób ściśle określony w specjalnym statucie liczącym 16 punktów.
Podobnie jak dziś w XIX stuleciu zmarłych upamiętniano mniej lub bardziej okazałymi pomnikami nagrobnymi. Umieszczano na nich również inskrypcje nagrobne informujące nie tylko o danych zmarłego lecz niekiedy także przedstawiającej postać nieboszczyka, jego zasługi czy osiągnięcia, wreszcie ból najbliższych związany ze stratą.
Wśród zabawek, którym bawiły się dzieci u schyłku XIX wieku znajdują się zarówno takie, które w unowocześnionej formie służą najmłodszym po dzień dzisiejszy, jak i inne już zapomniane. Do tych ostatnich należały wycinanki.
Gdyby istniała do dziś, wznosiłaby się ponad taras widokowy Pałacu Kultury w Warszawie. Była drugą co do wielkości radiostacją świata. Z 10 ogromnych wież – wysokich na 126 metrów – nadawano telegramy przez Atlantyk. Zbombardowany przez Niemców teren porasta teraz las.
Interesującym źródłem historycznym do dziejów dawnych obyczajów, życia codziennego i mentalności w XIX stuleciu są ówczesne wydawane wielu krajach poradniki dobrego tonu. Warto przyjrzeć się jednemu z nich autorstwa Franza Freunda pt.
Gorzędziej to mała kociewska osada położona nad Wisłą. Według legendy miał tutaj zatrzymać się i nauczać podczas swojej misji św. Wojciech w X wieku. To nie jedyna znana persona związana z Gorzędziejem. W XX stuleciu należy odnotować życie i działalność Huberta Stangenberga.
Urodził się 28 maja1919 roku w Pelplinie. Pochodził z rodziny nauczycielskiej.
Warszawa 1 sierpnia czci powstańców. Dla Gdańska ta data jest także tragiczna. Może nie w tej skali, ale w kalendarzu również zapisała się czarnymi zgłoskami. 1 sierpnia doszło do katastrofy promu na Motławie. Prom łączył Sienną Groblę z ulicą Wiosny Ludów. Tamtego feralnego dnia płynęło nim ok. 40 osób.
Fragment monumentalnej budowli sprzed 7 tys. lat o średnicy 110 m, składającej się z czterech dookolnych rowów i palisad, zrekonstruowano niedaleko miejsca odkrycia w Nowym Objezierzu (Zachodniopomorskie) na potrzeby filmu dokumentalnego. Jego premierę zaplanowano na późną jesień lub zimę.
Jezioro Przywidzkie Wielkie to bez wątpienia jedno z najładniejszych jezior powiatu gdańskiego. W zależności od źródła informacji, ma od 114 do 131 ha a jego maksymalna głębokość to 12 metrów.
Grenzdorf, dziś Graniczna Wieś. To miejsce kojarzy się nam z uruchomionym 10 września 1939 roku owianym ponurą sławą obozem, podległym Komendanturze Obozów Jenieckich Gdańsk. Przebywało w nim około 350 więźniów. 20 marca na jego terenie rozstrzelano działacza polonijnego i harcmistrza z Wolnego Miasta Gdańska, Alfa Liczmańskiego.
Wedel, producent czekolad, to jedna z najbardziej znanych polskich marek spożywczych. W tym roku obchodzi 170. rocznicę powstania. Przed II wojną światową firma prężnie działała nie tylko w Polsce, ale i na zagranicznych rynkach.
Serial z czarnoskórą aktorką grającą Anne Boleyn wzbudza kontrowersje od czasu wyboru Jodie Turner-Smith na odtwórczynię głównej roli. Obecnie znacząca przewaga negatywnych ocen na IMDB spowodowała zmianę sposobu wyciągania ogólnej oceny na średnią ważoną.
Te obrazy budzą grozę. Przynosiły nieszczęście każdemu, kto je podziwiał, posiadał oraz każdemu miejscu, w którym się znalazły. Budzą niepokój w każdym, kto je uważnie ogląda. Przed Wami dwa przeklęte obrazy, skrywające naprawdę mroczne sekrety - "The Hands Resist Him" Williama Stonehama oraz "Płaczący chłopiec" Giovanniego Bragolina.
Wallis Simpson – „ta kobieta”, współczesna femme fatale, zguba Edwarda VIII - historia zapamiętała mnóstwo jej przydomków i określeń... Czy jednak któryś z nich w pełni oddawał ją samą? Zdania są podzielone – podobnie jak w przypadku określenia motywów, jakimi kierowała się w życiu. Poznajmy ją bliżej.
Historycznego odkrycia dokonano podczas prac rozbiórkowych przy dawnej siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Bilczy w podkieleckiej gminie Morawica. Przez lata krążyły tu legendy, jakoby w filarze podtrzymującym strop w starym garażu remizy, miałaby być ukryta lufa od czołgu.
Sprawa ostatniej aukcji w domu aukcyjnym Osenat, podczas której sprzedano pończochy Napoleona oraz koszulę poplamioną krwią Cesarza Francuzów, natchnęła nas do dokonania małego przeglądu najdziwniejszych i wydawać by się mogło najniedorzeczniejszych pamiątek po słynnych postaciach historycznych wystawinych na rozmaitych aukcjach.
Od kilku dni media rozpisują się o katastrofie lotniczej w której zginął 71 letni biznesmen Zbigniew Kuczma. W większości zadowalając się informacją, że był związany z portalem cinkciarz.pl. Tymczasem był on także szanowanym konstruktorem, który przeszedł do historii lotnictwa. Przypomnijmy...
Trudno o bardziej patriotycznego, polskiego malarza jak Jerzy Kossak. Mimo tego, w 1940 roku, spod jego ręki wyszedł emanujący niezwykłym pięknem obraz obywatelki III Rzeszy – Trudy Geyer, w dodatku z niemiecką dedykacją i podpisem autora. Kim zatem była dla mistrza niezwykle urodziwa mieszkanka Wiednia?
Prywatni kolekcjonerzy w przyszłym tygodniu będą mogli kupić odrobinę DNA Napoleona Bonapartego. We Francji na aukcję z okazji 200. rocznicy jego śmierci trafi bowiem poplamiona krwią tkanina, która podczas sekcji zwłok została nałożona na jego ciało - poinformowała w agencja Reutera. Chętni będą mogli nabyć także pończochy Małego Kaprala i ok.
Kultowy, pojazd hippisów – VW Samba, ma już 70 lat! Jego premiera miała miejsce na międzynarodowych targach we Frankfurcie, w 1951 roku. Do roku 1967 wyprodukowano 100 tysięcy egzemplarzy auta. Wydawałoby się, że to dużo. Mimo to, do dziś zachowało się ich niewiele. Dlatego ceny tych pojazdów szybują znacznie ponad 100 000 euro!
75 temu rozpoczął się przed sądem w Gdańsku proces głównych odpowiedzialnych za zbrodnie, dokonane na więźniach obozu koncentracyjnego Stutthof. Pośród oskarżonych zasiadło między innymi 6 strażniczek obozowych. Wśród nich była także Wanda Klaff.
Historia szczepień ochronnych odnotowuje na swoich kartach także polskie nazwiska. Warto przypomnieć polskich badaczy, którzy wnieśli gigantyczny wkład w walkę z chorobami zakaźnymi takimi jak tyfus i polio - na fali zainteresowania masowymi szczepieniami przeciwko koronawirusowi.
Wybudowana w 1626 roku według projektu Jana Strakowskiego Leeges Tor, czyli po prostu Brama Nizinna, jest ostatnią nowożytną bramą w Gdańsku, przez którą przechodzi codzienny ruch samochodowy. Wkrótce ma się to zmienić.
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska przygotowuje do realizacji zadania związanego z budową objazdu Bramy Nizinnej.
Samochody CWS i Polskiego Fiata. Słynna szynowa Lux Torpeda i Samoloty PZL czy RWD. Militaryści dodadzą do tej listy pistolet VIS czy karabin UR. Ale… To nie koniec. Postanowiliśmy sporządzić dla Was listę zapomnianych hitów przemysłu II RP.
I wojna światowa zmieniła naprawdę wiele w twórczości pracowni Faberge. W roku 1917 tradycyjnie pracownia wykonała dwa wielkanocne jaja, diametralnie inne od wszystkich poprzednich. Ze względu na trudną sytuację na froncie i w kraju wielkanocne upominki dla carycy Aleksandry i matki cesarza zostały przygotowane z wyjątkowo skromnych materiałów.
Pośród wszystkich jaj Fabergé z kolekcji imperialnej, horrendalnie drogich, ociekających złotem, diamentami, pomysłowo skonstruowanych jest kilka takich, które zdecydowanie się wyróżniają. Głównie swoją prostotą, dość zaskakującymi materiałami wykonania i tematem. Jednym z takich jaj jest tzw. „jajko stalowe” nazywane także wojennym.
Pewne zajścia trudno nazwać inaczej niż zrządzeniami losu. Na przykład takie, jak kupienie współcześnie na południu Niemiec kartki, którą wysłała jedna z czołowych postaci ruchu artystycznego Pruszcza Gdańskiego i zarazem śpiewaczka sławnej Opery Leśnej.
Bez umieszczonych w podłodze pedałów, prowadzenie samochodu jest możliwe, lecz zdecydowanie bardziej trudne. Mimo to, jak przypominają muzealnicy Mercedesa, wynalazek ten znalazł się powszechnie na pokładach aut dopiero niecałe 100 lat temu. Przy okazji dowiadujemy się, że w przypadku marki ze Stuttgartu pedałów na pokładzie czasami było mniej, a czasami więcej.
Historia turbogamoniowatego inspektora Jacques’a Clouseau, ścigającego sir Charlesa i usiłującego odzyskać diament nazwany „Różowa Pantera”opowiedziana w kanonicznej komedii sprzed ponad pół wieku nieustannie przysparza uciechy kolejnym pokoleniom. Wielu widzów wierzy, że opowiedziana historia jest oparta na faktach.
Imponujące Mercedes Benz Museum w Stuttgarcie, to nie tylko 160 wyjątkowych pojazdów, ale także 1500 eksponatów. Wiele z nich ma zaskakującą historią i niebagatelny wkład w historię motoryzacji. Na przykład – taki prędkościomierz...
Jak wygląda dbałość o polskie dziedzictwo pozostawione za granicą? Odpowiedź na to pytanie znaleźliśmy częściowo w raporcie z działalności Instytutu Polonika.
Instytut, którego celem jest właśnie dbałość o polskie dziedzictwo za granicą poprowadził w ubiegłym roku 36 projektów konserwatorskich.
Na konferencji prasowej minister zdrowia Andrzej Niedzielski wraz z profesorem Krzysztofem Simonem byli uprzejmi stwierdzić: „Z przyłbicami to na Grunwald zapraszamy”. W zamyśle zapewne panu ministrowi i panu profesorowi chodziło o nieskuteczność przyłbic – czyli przezroczystych zasłon twarzy - w walce ze współczesną zarazą. Skąd Grunwald w tej wypowiedzi?
Tegoroczna zima, mimo obostrzeń, była wyjątkowo atrakcyjna zwłaszcza dla saneczkarzy. A czy ktoś zastanowił się, kiedy wymyślono współczesne sanki? Okazuje się, że opracowali je i rozpropagowali prawdziwi celebryci.
Wszyscy zgodnie krzykniemy, że sanie były z nami od zawsze. Towarzyszyły nam przecież jeszcze w czasach, zanim wpadliśmy na pomysł pod tytułem „koło”.
Niezwykła historia wydarzyła się gdyńskiej policji. Na komendę zgłosiła się córka przedwojennego policjanta. Podczas spotkania z insp. Sławomirem Pachurą przekazała bardzo ciekawe informacje na temat Jana Balickiego, m.in.
W dzisiejszym "garażu" postanowiłem pokazać, że w motoryzacji jednak więcej było piękna. Dziś będę się produkował w nurcie „Zakochaj się...” i mam coś wyjątkowego do pokazania. Przedstawię Wam sylwetkę ponadczasowego samochodu, który na rynku był w opisywanej generacji ponad 20 lat. Dziś bohaterem miłosnych rozważań, będzie Jaguar XJ — zwany seria III.
Znaleźliśmy kultowy „Niesamowity Dwór” z powieści Zbigniewa Nienackiego! Jego właścicielka pod koniec lat osiemdziesiątych XX w., szukając opisanych w książce skarbów, dosłownie rozpruła piękny zabytek.
Według starych opowieści na szczycie Diablaka stał zamek, w którym mieszkał sam diabeł. Dziś zamku już nie ma, zostały z niego tylko rozsypane na szczycie góry głazy. Słowianie wierzyli, że na jej wierzchołku mieszka bóg zła, mrocznej magii i wojny – Czarnobóg. Inne opowieści głoszą, że góra powstała z kamieni lub śmieci wysypanych przed chatą przez olbrzymkę.
Z miłością do 911 bywa u wielu różnie. Wielu piętnuje to auto, za zbytnie spowinowacenie z Garbusem - ale to banał, który non stop powtarzają przeciwnicy tej legendarnej linni modelowej. Porsche robi 911 od pierwszej połowy lat 60-tych i robią to porządnie. Uważam, że jakiekolwiek pretensje o miałkość modelu są funta kłaków warte.
Razem z panią Zosią – rodowitą Kociewianką, urodzoną i wychowaną w Gminie Morzeszczyn we wsi Lipia Góra – usmażyliśmy najprawdziwsze kociewskie faworki zwane również chrustami. Wszystko zgodnie z recepturą, która w kuchni pani Zosi funkcjonuje od dziesięcioleci. Nie było ani łatwo, ani szybko, ale za to tak pysznie…