Dowcipy o niepokonanej Czeskiej Marynarce Wojennej, która nigdy nie przegrała bitwy, są starsze od najstarszych górali. Nie każdy ma jednak świadomość, że Czesi do spółki ze Słowakami naprawdę mają za sobą jedną morską potyczkę. Poważnie. Oddział Morski Legionu Czechosłowackiego stoczył bowiem swoją pierwszą i ostatnią bitwę 16 sierpnia 1918 roku. Dodajmy, że była to bitwa zwycięska. Czyli w kwestii zmagań na morzu nasi południowi sąsiedzi mają skuteczność 100 procent. Imponujące, nie? Szczególnie dla kraju, który w teorii nie ma dostępu do morza.
Tym jedynym zwycięstwem okazuje się potyczka na jeziorze Bajkał, w której Czesi i Słowacy pokonali flotyllę bolszewików pod Miszychą.
Na Bajkale Sowieci posiadali silną flotyllę, której trzon stanowiły dwa uzbrojone lodołamacze "Angara" i "Bajkał", które równie dobrze mogłyby poradzić sobie na pełnym morzu. Pierwszym sukcesem Czechów było zdobycie parowca "Sybirak", uzbrojenie go i wcielenie do swoich sił. 15 sierpnia Czechosłowacy na pokładzie statku uzbrojonego "Burjat" wyszli na niespokojny Bajkał. Po nocnym sztormie do transportowca dołączyły holowniki, transportowiec uzbrojony "Teodozja" i statek uzbrojony "Sybirak".
"Burjat" odszedł na lewe skrzydło zespołu, aby wysadzić desant, a "Teodozja" i "Sybirak" ruszyły w kierunku portu ostrzeliwując po drodze kanonierkę rzeczną "Krugobajkalec", która wycofała się z pola walki i schroniła za cyplem. Wkrótce pocisk zapalający z "Sybiraka" trafił w ogromny zbiornik paliwa rozpętując w porcie piekło. Bolszewicki "Bajkał" zszedł z kotwicy i w osłonie motorówek uzbrojonych próbował powstrzymać masakrę bazy Flotylli Bajkalskiej, jednak celny pocisk z "Sybiraka" przebił nieopancerzony fragment pokładu i eksplodował w magazynie amunicji, rozrywając okręt. Zginęli wszyscy obecni na pokładzie.
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.