Polki i ich modowy protest przeciwko caratowi

Badacze powstania styczniowego zauważyli, że antyrosyjskie powstanie styczniowe (1863 r.) rozpoczęło się od czarnych sukni i na nich się skończyło. Polskie kobiety masowo zakładały czarne stroje oraz patriotyczną biżuterię, protestując przeciwko polityce carskiej. Noszenie ich wymagało odwagi, ponieważ za niestosowną w ocenie władz zaborczych czarną barwę sukni karano grzywnami, a nawet stosowano inne radykalniejsze środki.
 
W lutym 1861r. w Warszawie miała miejsce patriotyczna manifestacja, którą władze rosyjskie krwawo stłumiły. W reakcji na te wydarzenia polskie kobiety masowo zaczęły pojawiać się w kościołach ubrane na czarno, modląc się za dusze poległych. Postawa ta nie uszła uwadze władz rosyjskich, które wydały zakaz noszenia strojów żałobnych. Jednak obejście zarządzenia okazało się bardzo łatwe, ponieważ arcybiskup Antoni Melchior Fijałkowski ogłosił żałobę narodową. Wkrótce też okazało się, że czarne suknie noszone przez panie w Warszawie stały się przebojem modowym najpierw w Londynie, a potem w Paryżu. Był to chyba jedyny przypadek dyktatu mody polskiej, który zaakceptował Paryż. Dzięki temu trudniej było odróżnić zwykłą modnisię od patriotki.
 
Zła sytuacja polityczna, w jakiej znajdowała się Polska pod rosyjskim zaborem, wybuch powstania styczniowego i jego niepowodzenie, wzmocniły w polskich kobietach przekonanie o potrzebie nieustannego manifestowania swym czarnym ubiorem przywiązania do polskości. Niektóre z nich w czarnych sukniach brały nawet śluby. 
 
Ponieważ protest utrzymywał się całymi latami, władze Królestwa Polskiego postanowiły w końcu skończyć z modową manifestacją. W 1863 r. wprowadzono kary grzywny za czarne suknie, a czający się na ulicach agenci carscy rozrywali czarne krynoliny specjalnymi hakami. Działania te spowodowały, że kobiety przerzuciły się na szare suknie, lecz także one zostały zabronione. Zakazano również zakładania brązowych sukien, a zdarzało się, że niektóre kobiety ubrane na zielono również karano finansowo. Uważano, że zieleń to kolor nadziei, więc z pewnością barwę tę wybierały nieprzypadkowo… 
 
Ostatecznie sankcje karne okazały się skuteczne, tym niemniej moda tamtych czasów, wraz z pojawiająca się masowo patriotyczną biżuterią, stała się niezbywalnym elementem polskiej kultury. Szerzej, tematykę tzw. czarnej biżuterii zaprezentowano w pięknie wydanej publikacji autorstwa Wojciecha Postuły. Jedne z cenniejszych biżuteryjnych zbiorów są zaś przechowywane w Muzeum Cystersów w Wąchocku. 
 
oprac. KLB
foto/Artur Grottger, Public domain, via Wikimedia Commons

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: