W strasznie smutnych, szarych czasach PRL-u istniały dwa szczególne kluby na Pomorzu, gdzie królowała szampańska zabawa, a światła paliły się do białego rana. Na parkiecie piękne dziewczyny w sukienkach w cekiny z natapirowanymi włosami. Na parkingu pilnowano Mercedesów czy innych zagranicznych samochodów.