MAXIM w Gdyni i ROMANTICA na Zaspie: neony, drinki, złote BMW i Boney M

W strasznie smutnych, szarych czasach PRL-u istniały dwa szczególne kluby na Pomorzu, gdzie królowała szampańska zabawa, a światła paliły się do białego rana. Na parkiecie piękne dziewczyny w sukienkach w cekiny z natapirowanymi włosami. Na parkingu pilnowano Mercedesów czy innych zagranicznych samochodów. To w Maximie organizowano wystawne przyjęcia, przybywali tu marynarze, przesiadywali cinkciarze i zagraniczni goście. Bardzo często z pokaźnym plikiem dolarów do upłynnienia a legendarny zespół Lady Pank poświęcił słynnemu klubowi nawet jeden ze swoich utworów, dzięki czemu pamięć o klubie ciągle żyje. Jaki to musiał być blichtr i szał: złote BMW odjeżdżające z piskiem. Drink w cenie pensji stoczniowego robotnika. Wykwintne potrawy, kolorowe lampy, neonowy bar.

zdj. oryginalne foldery reklamujące lokal, prawdopodobnie wczesne lata 70-te.


Gdańsk też miał kilka swoich słynnych lokali – jednym z bardziej rozpoznawalnej był klub „Romantica” na gdańskiej Zaspie. Tam odbywały się pierwsze konkursy Miss Polski i swoje kariery zaczynały znane aktorki. Klub o ciekawej architekturze, ukryty trochę w gąszczu Gierkowskiej „wielkie płyty”. Wnętrze wykonano z ozdobnej cegły, dominowały żywe kolory zastawy stołowej. Tu też lubiła bawić się do rana śmietanka towarzyska pomorza.


MAXIM – lokal pachnący innym światem


Te 740 metrów kwadratowych, było dla wielu rajem na ziemi. Nie są bujdą opowieści, że jedna szklaneczka whisky z colą kosztowała tu tyle, co pensja PRL-owskiego profesora. Bawili się tu artyści scen estradowych z całego kraju. To oni wprowadzili „Maxima” do panteonu PRL-owskiej popkultury. Gośćmi lokalu byli między innymi: Boney M., Cezary Pazura, Bogusław Linda, Roman Polański, Günter Grass, Violetta Villas, Bohdan Łazuka. Lokal zawitał do odcinka serialu „07 zgłoś się”, przewinął się w serialu „Czterdziestolatek". MAXIM należał do „odważnych” lokali – wśród wielu atrakcji scenicznych był m.in. pełen striptiz.

Pomysłodawcą otwarcia tego wyjątkowego, ekskluzywnego lokalu, kompletnie niepasującego do PRL-owskiej kurtyny, był doktor nauk humanistycznych – Michał Antoniszyn – zwany w Trójmieście „Mecenasem”, co ciekawe to też i on jako pierwszy do Polski sprowadził szafy grające. W 1990 roku właściciel „Maxima” notowany był już na 35. miejscu w rankingu najbogatszych Polaków tygodnika Wprost. Musiał być bardzo przedsiębiorczym i pomysłowym człowiekiem. To on namówił muzyków Lady Pank do ulokowania swojego klubu we wspomnianej piosence. Co bardzo ciekawe, ta niesamowita postać do dziś działa w Trójmieście.

To na tak zwanych „bramkach” rozpoczynali swoje słynne kariery Trójmiejscy gangsterzy. Najsłynniejszym był ten o pseudonimie „Sef”, znany przez większość bardziej jako „Nikoś”, czyli Nikodem Skotarczak. Najsłynniejszy trójmiejski gangster, największy złodziei samochodów na pomorzu, znajomy wielu ówczesnych polityków i artystów w kraju. Znany szczególnie niemieckiej policji kryminalnej, choć pojawiały się opinie, że ściśle z nimi współpracował. Był też honorowym obywatelem Gdańska i sponsorem Gdańskiej „Lechii”.


ROMANTICA – pierwszy nocny klub w Gdańsku z klimatyzacją


Na Startowej 31 w Gdańsku kilkukondygnacyjny budynek wybijał się spośród otaczających go blokowisk, wyróżniał go kolorowy neon Romantica, którego kolor odbijał się od nawierzchni ulicy Hynka. W latach 80-tych czuć już było chcicę Polaków do kapitalizmu, potrzebowali też miejsc, w których dobrze się bawili. Kluby dla dorosłych w ówczesnym ustroju powstawały jak grzyby po deszczu. Romantica była świetną miejscówką – ówczesnych właściciel, postawił jednak na wysoki poziom obsługi i doskonałe jedzenie oraz trunki. Najbardziej rozpowszechniły lokal corocznie organizowany konkursy Miss Polski czy Miss Wybrzeża – tu również bywali znani i lubiani lat 80-tych i 90-tych. Nigdy nie miał opinii lokalu „dla bandziorów”. Można tu było spotkać Zygmunta Chajzera, Ewę Bem czy cały kabaret OTTO. Kelnerzy w Romantice mieli białe rękawiczki i znali języki. Był to lokal na poziomie.

zdj. Niebieski neon nie przetrwał do naszych czasów, ale lokal dalej działa. (źródło: wikipedia)

Przychodzili tu ludzie, którzy mieli pieniądze – choć bardzo często też marynarze czy stoczniowcy. Swoje pierwsze kroki w show-biznesie zaczynała tu Agnieszka Włodarczyk, mając 16 lat – właśnie jako „Miss Nastolatek”, została dostrzeżona i jak później wiadomo, z gdańskiej Zaspy trafiła do filmu „Sara”. W tej restauracji również kręcono filmy i seriale – lokal zagrał m.in. w serialu „Radio Romans”. Lokal działa do tej pory, we wnętrzu zachowały się jeszcze elementy z jego najlepszej epoki, czyli lat 90-tych. Dlaczego dziś nie ma takich lokali?

Bartłomiej Chruściński, zdj. archiwum

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: