Oliwa była pierwszym polskim statkiem po wojnie

Czy Sołdek był faktycznie pierwszym polskim statkiem zbudowanym po wojnie? W kwietniu 1948 r. w szczecińskiej stoczni został zwodowany kadłub statku Oliwa. Co sprawiło, że to "Sołdek" stał się wizytówką powojennego polskiego przemysłu stoczniowego? 

W szczecinie po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej, podobnie jak w Gdańsku i Gdyni, większość infrastruktury stoczniowej została zniszczona w wyniku bombardowań. To, co było możliwe do ocalenia zostało wywiezione zarówno przez Niemców jak i Rosjan. Jednak już w czerwcu 1945 r. Departament Morski Ministerstwa Przemysłu utworzył Zjednoczenie Stoczni Polskich z siedzibą w Gdańsku. Komisje zjednoczenia przejmowały zajęte przez Rosjan kolejne stocznie. W 1946 roku postanowiono, że przemysł okrętowy ma się rozwijać w ramach ogólnonarodowej gospodarki planowej. Opracowano dziesięcioletni plan rozwoju, który zakładał budowę 164 statków o łącznej nośności 357 000 ton. 

Tereny zdewastowanej stoczni w Szczecinie znalazły się pod polskim zarządem dopiero w 1947 roku. Jednak niemal od razu przystąpiono do prac. W październiku postanowiono dokończyć budowę porzuconej przez Niemców jednostki o nazwie roboczej - "Oliwa". Był to uszkodzony przez bombę lotniczą i pozbawiony elementów poszycia statek typu Hansa o długości 92 m i nośności 3000 ton.  Z powodu braku wykwalifikowanych robotników, przysłano stoczniowców z Gdańska i Gdyni. Wśród nich najbardziej cenionymi fachowcami byli wiertacz, niter, grzejek i foranter. Niterzy stanowili stoczniową elitę. Wiertacz przygotowywał w blachach otwory, grzejek podgrzewał nity w koksowniku, foranter przytrzymywał główkę nitu a niter go wbijał.

Walka z czasem - wyścig drobnicowców

Śródlądową drogą wodną, na barkach, z Gdańska sprowadzano maszyny, narzędzia, obrabiarki i część materiałów. Prace przy kadłubie zakończono w grudniu 1947 r. Zamontowano prawie 50 blach przy pomocy 50 tysięcy nitów. Na początku marca 1948 r. rozpoczęły się przygotowania do wodowania kadłuba. W kwietniu na uroczystość przyjechali przedstawiciele ministerstw, armatora – Gdynia-Ameryka Line (GAL) i Zjednoczenia Stoczni Polskich. Przyjechali czescy dziennikarze, którzy nakręcili film z uroczystości. Butelkę szampana przywieziono z transatlantyku Batory. Rozbiła ją matka chrzestna Maria Gutowska, żona dyrektora zjednoczenia.

Link do filmu z wodowania "Oliwy" 1948r.

Tymczasem stępkę "Sołdka" położono 3 kwietnia 1948 roku, Zwodowano go dopiero 6 listopada 1948 r. - czyli ponad 6 miesięcy później. Skąd zatem wersja historii o Sołdku jako pierwszym polskim statku? "Oliwa" po prostu nie miała tyle przychylności ówczesnych władz. Po pierwsze - był to statek, którego budowę rozpoczęli Niemcy, nie wyglądałoby to odpowiednio w przekazie propagandowym stalinowskiej Polski. Ponadto Oliwa po wodowaniu miała być odholowana do Gdańska celem wyposażenia, a w Szczecinie wciąż brakowało odpowiedniego sprzętu i fachowców. "Oliwa" pod nową nazwą - "Marchlewski" wyszła w pierwszy rejs dopiero w sierpniu 1950 roku. Tymczasem "Sołdek" 21 października 1949 roku był już gotowy. Tego dnia pod dowództwem kpt. żeglugi wielkiej Zbigniewa Rybiańskiego udał się do Szczecina, gdzie 25 października miało miejsce uroczyste podniesienie bandery.

link do filmu z wodowania "Sołdka" 1948r.

Inny polski statek - "Olza" również nie miała tyle szczęścia. Jej stępkę położono 28 sierpnia 1938r. w Gdyni, wodowanie nie odbyło się z powodu wybuchu wojny. Dopiero zwodowana została przez Niemców w maju 1941 roku jako "Westpreussen" i po wojnie nigdy nie została zwrócona. 

 Model "Olzy" w Narodowym Muzeum Morskim

Zobacz również:

"Matki i statki" wystawa na statku-muzeum "Sołdek"

Wielki dzień polskiego przemysłu: Wodowanie Sołdka w kronikach PRL

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: