Najemca Wilczego Szańca Hitlera dostał karę 1,4 mln zł

Najemnca otrzymał karę m.in. za brak współpracy z Muzeum II Wojny Światowej.
 
Pozwaliśmy byłego dzierżawcę, spółkę Wilcze Gniazdo w związku z trzema elementami działalności tej spółki - powiedział rzecznik prasowy Prokuratorii Generalnej Paweł Dobroczek. Po pierwsze chodzi o to, że nie płaciła ona w terminie czynszu, po drugie o to, że nie wykonała na terenie byłej kwatery Hitlera w Gierłoży prac budowlanych dotyczących nadaniu temu miejscu walorów edukacyjnych, po trzecie wreszcie nasz wniosek o karę wiązał się z tym, że spółka nie nawiązała współpracy z Muzeum II Wojny Światowej, do czego była zobowiązana" - podkreślił.
 
Decyzja wydana przez sąd nie jest prawomocna. Pełnomocnik spółki "Wilcze Gniazdo" mecenas Wojciech Wrzecionkowski zapowiedział sprzeciw. Jesteśmy zaskoczeni, nie wiedzieliśmy wcale o tym wniosku, dostaliśmy od razu decyzję sądu. Nie zgadzamy się z nią - powiedział Wrzecionkowski i dodał, że brak zbudowania ścieżek edukacyjnych wynikał z "obiektywnych przyczyn takich jak brak zgody nadleśnictwa".  Zaś czynsz jest płacony, czasem po terminie, ale za to można naliczać odsetki, a nie kary umowne - podkreślił adwokat.
 
Właściciel "Wilczego Szańca" tj. Nadleśnictwo Srokowo wiosną wypowiedziało umowę dzierżawy tego terenu spółce "Wilcze Gniazdo". Nadleśniczy Zenon Piotrowicz powiedział w piątek PAP, że dotąd nie doszło do wydania terenu. Nie ma w tym miejscu inwestycji, nie ma regularnych opłat, nie oddają nam terenu, ale pobierają bilety za wstęp - przyznał i dodał, że mimo wniesienia wiosną stosownych pozwów do sądu w Olsztynie nadal nie ma terminu procesu między leśnikami a "Wilczym Gniazdem".
/PAP
 

Chcesz być na bierząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas naTwitterze oraz wyślij nam maila. 

 
 

 

Tagi: