Dwór Olszynka - od PGR do sali modlitewnej

Zrujnowany zabytkowy dwór Olszynka nie miał szczęścia do kolejnych właścicieli. Obiektem zainteresowany był nawet właściciel znanych gdańskich piekarni Grzegorz Pellowski. Miasto próbowało sprzedać bezskutecznie budynek, jednak wszystkich odstraszały ceny remontów zabytku.
 
Sam zespół dworski powstał w latach 1799-1802. Ówcześnie znajdował się jeszcze poza granicami miasta, został włączony w jego obręb w 1933 roku. O samym dworku nie zachowało się wiele przekazów. Wiadomo, że przed wojną należał do niejakiego Neufelda. W 1945 roku uniknął mocnych zniszczeń i został przekazany miastu. Do 1955 roku dwór przez krótki czas dzierżawiła osoba prywatna oraz znajdowało się tam Państwowe Gospodarstwo Rolne. W 1955 roku podzielono majątek, część folwarczna przeszła pod zarząd Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej, zaś sam dwór stał się komunalnym budynkiem mieszkalnym. Tak pozostało również po przemianach ustrojowych. 
 
Ostatni lokatorzy wyprowadzili się z dworu w 2008 roku i od tego czasu miasto szukało nowego właściciela dla mocno zdewastowanego zabytku. Łączna powierzchnia użytkowa przejętego przez adwentystów dworu wynosi 652,95 m kw., zaś powierzchnia terenu - 10.019 m kw. Od samego początku obiektem byli zainteresowani zielonoświątkowcy ze zboru Centrum Chrześcijańskie Nowe Życie, którzy od wielu lat szukali miejsca dla siebie. Po długich i trudnych negocjacjach z miastem w zeszłym roku zbór otrzymał dwór na 50-letni okres użytkowania. Przez 20 lat będzie wnosić symboliczna opłatę - 0,01 proc. wartości gruntu i budynku, czyli ok. 250 zł rocznie. 
 
Obecnie odbywają się tu spotkania i koncerty m.in. amerykańskiego muzyka Neala Morse'a, był też występ 40-osobowego chóru menonitów i jeszcze kilka innych imprez. Okoliczni mieszkańcy mogą liczyć też na pomoc socjalną - członkowie zboru cyklicznie rozdają żywność i ubrania potrzebującym. Docelowo planuje się tu Izbę Dziedzictwa Kulturowego i Duchowego Mennonitów, świetlicę dla dzieci i punkt wsparcia psychologicznego. Zgodnie z umową z miastem, zbór musi wykonać remont i adaptację budynków do końca 2033 roku. W przeciwnym razie prawo użytkowania wygaśnie.
 
Piotr Celej
 

Tagi: