Skradziono je z Muzeum Narodowego w Gdańsku w 1974 roku. Niewielkie tondo namalowane przez Brueghla, a zatytułowane Kobieta przenosząca żar oraz niewiele większe, a równie bezcenne Ukrzyżowanie pędzla Antoona van Dycka. Są niemal tak cenne jak Sąd Ostateczny Memlinga.