Czasami gdzieś w okolicach północy, jeszcze pracując, mózg krzyczy o krótką przerwę. Tak zaczyna się wolne surfowanie w internecie, które czasami kończy się króliczą norą, albo nieco niespodziewanym z pozoru bezsensowym zakupem. Bo po co komu na przykład warta niegdyś 25 piastrów akcja firmy Auto-Hall z Sajgonu, wydana w 1926 roku? Jak się okazało – po coś.