Chyba każdy, kogo zapytamy o najbardziej znane, rodzime zamki, jednym tchem wymieni dwa królewskie - krakowski Wawel i zamek w Warszawie. Zaraz po nich zazwyczaj pada nazwa warowni, z lokatorami której w zasadzie nigdy nie było nam po drodze. Zamek w Malborku, czyli potężna, ceglana warownia, przez prawie 150 lat będąca stołeczną siedzibą rycerzy Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, krótko mówiąc - Krzyżaków. To tutaj od 14 września 1309 roku do 1457 roku rezydowali wielcy mistrzowie zakonni.
Czy to tylko trudna polska historia sprawiła, że Malbork cieszy się w Polsce taką popularnością? Na pewno nie. Warownia, budowana od 1274 roku, zadziwia i zarazem przytłacza swoim ogromem. Twierdza, składająca się z podzamcza, zamku średniego i zamku wysokiego, to jeden z największych zachowanych zespołów gotyckiej architektury na świecie.
Miliony cegieł i dachówek
Patrząc na trzyczęściową budowlę o kubaturze ponad 250 tys. metrów sześciennych i poznając zastosowane tu rozwiązania, trudno nie pochylić czoła przed dokonaniami średniowiecznych budowniczych.
Tylko podczas pierwszego etapu budowy - od 1274 do 1280 roku - zużyto około 4,48 mln cegieł i dachówek. 1,28 mln wykorzystano na wzniesienie pierwszych murów obronnych, a 3,2 mln na budowę właściwego zamku. 14 września 1309 roku, po likwidacji dawnej stolicy krzyżaków w Wenecji, pojawił się tu wielki mistrz - Siegfried von Feuchtwangen. Wtedy Malbork awansował do roli stolicy jednego z najpotężniejszych państw na południowym wybrzeżu Bałtyku.
Stołeczne funkcje rychło sprawiły, że niedawno postawiona budowla stała się dla rycerzy-zakonników za ciasna. Przez kolejne 40 lat stawiano więc Zamek Wysoki z integralnym kościołem. Z podzamcza zrobiono Zamek Średni, w którym urządzono apartamenty dla gości. Obok nich wybudowano Wielki Refektarz - największą i najbardziej reprezentacyjną salę zamku. Na przełomie XIV i XV wieku powstał Zamek Niski, który przejął rolę Podzamcza. Całość otaczały fosy i mury obronne z licznymi wieżami. W ten sposób powstała niezdobyta przez długi czas forteca.
Krzyżackie rządy na Malborku skończyły się wraz z wojną trzynastoletnią (1454-1466). 8 czerwca 1457 roku Malbork zajęły wojska polskie. Kazimierzowi Jagiellończykowi udało się to, co nie było dane w 1410 roku Władysławowi Jagielle, który bez skutku oblegał fortecę po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem. Co najciekawsze, Jagiellończyk zdobył fortecę nie orężem, lecz pieniędzmi. Za niebagatelną sumę 190 tysięcy węgierskich florenów Malbork został wydany Jagiellonom przez zniecierpliwione brakiem żołdu czeskie wojska zaciężne, którym zakon zalegał z wypłatą.
Miasto wojewody
Niedługo po tym dawna stolica Krzyżaków stała się centralnym urzędem nowego województwa malborskiego.
Kolejne wieki nie były jednak dla zamczyska łaskawe. Niszczono go podczas "potopu szwedzkiego", rozbiorów i wojen napoleońskich. Tuż po tych ostatnich, dokładnie w roku 1817, Prusacy rozpoczęli mozolną odbudowę warowni. Odbudowa de facto trwała do zimy 1945 roku, kiedy to II wojna światowa po raz wtóry zdewastowała wiekowe mury. Odbudowa trwa do dziś. I trzeba przyznać, że zamek z roku na rok coraz bardziej pięknieje. Jego atutem jest znajdujące się w gotyckich wnętrzach, pełne ciekawych eksponatów, zamkowe muzeum. Nic dziwnego że od 1997 roku warownia widnieje w spisie Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dlatego być na Pomorzu i ominąć Malbork - to niewybaczalny grzech.
oprac. pc
Chcesz być na bierząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas naTwitterze oraz wyślij nam maila.