Czas zadumy, ale także porządkowania grobów naszych bliskich, ale także nieznajomych. To ważne zwłaszcza w przypadku tych, którzy już dawno odeszli. Do nas należy podtrzymać pamięć – tak jak robi to Fundacja Kulturalne Pomorze, która w Zelgoszczy ocaliła od zapomnienia cmentarz napoleoński a w Lubichowie dzięki jej staraniom pojawiła się tablica o Marszu Śmierci.
Cmentarz napoleoński w Zelgoszczy założono w 1813 roku po potyczce, podczas której wojska pruskie miały zastąpić drogę wracającym spod Moskwy żołnierzom napoleońskim. W wyniku potyczki zginęło wielu żołnierzy Wielkiej Armii, których pochowano właśnie na tym cmentarzu. Potem grzebano tutaj ofiary szalejącej kilkukrotnie na Pomorzu w XIX wieku, epidemii Cholery. Na tym cmentarzu pochowano też w czasie I wojny światowej jeńca rosyjskiego pracującego na majątku w Czarnymlesie. Podczas II Wojny Światowej znalazły tam swoją wieczną przystań Żydówki rozstrzelane przez Niemców przy zagrodzie Józefa Naumanna podczas tzw. „marszu śmierci”, oraz 17 czerwonoarmistów i 2 – 3 niemców, pochowanyhc pierwotnie w Zelgoszczy przy płocie. Cmentarz udało się ponownie unaocznić dzięki pieniądzom, pochodzącą z V edycji programu Czuwamy! Pamiętamy! Fundacji ORLEN oraz przychylności zarządcy terenu. W prace porządkowe włączyli się mieszkańcy Zelgoszczy oraz uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Grubby w Zelgoszczy. To nie koniec. Na cmentarzu parafialnym w Lubichowie przy mogile zamęczonych przez nazistów kobiet żydowskiego pochodzenia stanęła tablica upamiętniająca „Marsz Śmierci” z 1945 roku. To efekt współpracy fundacji z Muzeum Stutthof , oraz Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
(red.) oprac. BG fot. Fundacja Kulturalne Pomorze
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.