Najwcześniejsze pragnienia, pierwsze marzenia z dzieciństwa. Mowa rzecz jasna o zabawkach, a dokładnie miniaturowych modelach samochodzików. Najstarsze i najbardziej kultowe, prezentowane są właśnie w szczególny sposób w Automobilklubie Morskim.
Wiele lat temu wokół metalowych miniaturek samochodów, czyli tak zwanych „resoraków”, potrafił się kręcić cały świat. Były przedmiotem dumy i kultu. Często niedostępne dla wielu młodych ludzi, choć najpopularniejsze kosztowały tylko dolara…
W tym roku obchodzimy 75 lecie powstania firmy „Lesney”, której założyciele wpadli na pomysł wprowadzenia na rynek metalowych miniaturek pojazdów i 70 lat od wprowadzenia na rynek słynnej dużej Karety Koronacyjnej Królowej Elżbiety II, która stając się rynkowym hitem, rozpropagowała niewielkie modeliki, mieszczące się w pudełku po zapałkach na całym świecie.
– Postanowiliśmy przypomnieć tą niezwykle ważną rocznicę, tworząc w tym celu specjalną wystawę – mówi Bartosz Gondek z Automobilklubu Morskiego. – W gablocie naszego klubu można zobaczyć przekrój modeli od najstarszych, z lat 50 – tych XX wieku, do ciągle umieszczonych w pudełkach, pewexowskich miniaturek z lat 80 – tych XX wieku.
W gablocie, którą zobaczyć możemy w Automobilklubie Morskim, pojawiły się samochodziki kultowych firm młodości dzisiejszych 40 – 50 – 60 latków.
– Naszą miniaturową podróż otwierają samochodziki marki Lesney, są też oczywiście Matchboxy, Corgi, Majorette, Siku, Norev czy Bburago – mówi Zbigniew Magdoń z Automobilklubu Morskiego – Zależało nam na tym, aby prezentowane samochodziki miały swoją historię. Dlatego niektóre noszą ślady użytkowania, często są dumne uszkodzenia, pochodzące jeszcze z piaskownicy, czy nawet ślady przemalowań.
Dziecięce modyfikacje i podwórkowe uszkodzenia są jak szlachetna patyna, będąca wspaniałym świadectwem innego, analogowego czasu, który nigdy już nie wróci. Sama wystawa, z pewnością wzbudzi zaś nostalgię u równolatków jej twórców, czyli chłopców, mających dziś od ponad 40 do ponad 60 lat. Przecież niejeden z nich trzyma jeszcze na strychu, lub w piwnicy, kolekcję prawdziwych skarbów, która od dziesięcioleci jest jego niezwykle ważną i cenną tajemnicą…
Wyjątkową kolekcję modeli na wystawę wybrali panowie Bartosz(50 l.) oraz Zbigniew(60 l.)
(red.)
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.