Narodowe Muzeum Morskie znane jest od dziesięcioleci z prac podwodnych przy wrakach. Teraz muzealnikom będzie jeszcze łatwiej, ponieważ pozyskali bardzo im przydatne, nowoczesne narzędzie.
Koniec roku to w „budżetówce” czas zakupów. Nie inaczej było w Narodowym Muzeum Morskim, które zakupiło hybrydową łódź typu RIB, która służyć będzie muzealnikom do działań związanych z ochroną morskiego dziedzictwa kulturowego, w tym przede wszystkim do podwodnej inwentaryzacji i monitoringu stanu zachowania wraków w Bałtyku. Dzięki odpowiedniemu wyposażeniu w system nawigacyjny, urządzenia do obsługi nurków, m. in. trap i żurawik, oraz przestrzeni w części rufowej, z jednostki będą mogły być prowadzone także podwodne badania archeologiczne przy użyciu eżektora. "NMM WODNIK" przez najbliższe miesiące będzie zimował w Bazie Oznakowania Nawigacyjnego w Gdańsku. Wodnik ma aż 12,5 metra długości a napędzają go zaburtowe silniki Yamaha o mocy 2 x 150 KM, pozwalając na osiągnięcie prędkości do ok. 20 węzłów. Maksymalna ilość załogi to 10-12 osób. Podobne jednostki są wykorzystywane m. in. przez służby ratownicze, Policję i Straż Graniczną.
info/NMM
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.