Przeczesując zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego, natrafiliśmy na zdjęcie niezwykle pięknego i luksusowego samochodu Hispano Suiza, przyłapanego gdzieś w przedwojennej Polsce przez reporterów Tygodnika Ilustrowanego. Kto dziś pamięta tę luksusową markę?
Bartosz Gondek
Hispano Suiza, która trafiła najpewniej do motoryzacyjno – lifestylowego kącika „Tygodnika Ilustrowanego”, ma na poprzeczce pomiędzy reflektorami znaczek Automobilklubu Polskiego. Ma też „prostą” rejestrację starego wzoru, obowiązującego do 1937 roku i dwukolorowe nadwozie. Widok samochodu tej marki z pewnością robił wówczas zdecydowanie większe wrażenie niż dziś najbardziej szykowny Rolls Royce. Początki tej firmy sięgają XIX wieku i choć rynkowa przygoda Hispano Suizy rozpoczęła się od samochodów, kojarzona jest obecnie przede wszystkim z przemysłem lotniczym. Pierwsze zakłady Hispano działały w Hiszpanii. W 1911 roku zbudowano nową fabrykę na przedmieściach Paryża a w 1914 duże zakłady w Bois–Colombes. W tym czasie podstawą produkcji były silniki lotnicze. W 1919 powrócono do motoryzacji. Bezkompromisowe i bajecznie drogie konstrukcje, bazujące na rozwiązaniach lotniczych, sprawiły, że Hispano Suizy stały się szybko ulubionymi zabawkami szlachetnie urodzonych, finansjery i gwiazd filmowych. Pod maskami tkwiły ogromne silniki składające się z aż 12 cylindrów. Na początku II wojny światowej firma wstrzymała produkcję silników samochodowych i samochodów, aby zwiększyć moce na rzecz podstawowego produktu – silników lotniczych. Po wojnie, zamiast samochodów, zaczęła produkować turbiny i … szybkostrzelne działka przeciwlotnicze.
(Red.) Bartosz Gondek, www.polnocna.tv, www.strefahistorii.pl, fot Narodowe Archiwum Cyfrowe
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.