Jajo Faberge z miniaturą okrętu Pamięć Azowa jest wyjątkowe – niekoniecznie dlatego z czego zostało wykonane, co przedstawia a co skrywa. O jego wyjątkowości stanowią wydarzenia z jakimi się wiąże. Złymi wydarzeniami. Carski dwór – mimo luksusów i niedostępnego dla wielu ówcześnie żyjących komfortu – nie był wolny trosk i zmartwień. A tych carowi Aleksandrowi III i jego małżonce Marii dostarczył nie kto inny jak następca tronu, carewicz Mikołaj. Jest siódmym jajem wykonanym dla Aleksandra III – i chociaż siódme – to raczej nie jest szczęśliwe.
Najpierw nadzieja dynastii wplątał się w niestosowny romans z tancerką, potem "za karę" wysłano go wraz z dwoma kuzynami w podróż dookoła świata, a szczytem nieszczęść była próba zamachu na jego życie. Te właśnie wydarzenia tworzą tło historii Jaja z miniaturą okrętu Pamięć Azowa.
Książę i tancereczka
Historia tego nieszczęsnego związku rozpoczęła się późną wiosną 1890 roku. Wówczas 22-letni następca tronu rosyjskiego Mikołaj poznał baletnice Matyldę Krzesińską i zakochał się bez pamięci. Nie był to pierwszy "niestosowny" romans Mikołaja. Wówczas nikt książąt z romansów nie rozliczał. Jednak związek z polską tancerką, jego intensywność i ambicja pięknej, utalentowanej kobiety, bardzo niepokoiła parę cesarską.
Matylda Krzesińska umiejętnie adorowała carewicza. Starała się robić wszystko żeby się z nim "przypadkiem" spotkać. Wpadała na niego w teatrze, na spacerze, podczas przejażdżek po mieście, a nawet na ślizgawce. Trudy i spryt opłaciły się. Książę się zakochał a romans rozkwitł w najlepsze. Para spotykała się bardzo często a w budżecie księcia bardzo szybko pojawiły się wydatki na kosztowne upominki dla Krzesińskiej.
Mikołaj II Romanow
"Za karę" podróż dookoła świata
Czas płynął a namiętność księcia Mikołaja do Matyldy nie gasła. Poważnie zmartwiona para cesarska obawiała się najgorszego – skandalu obyczajowego na dworze. Aby ukrócić związek wysłano Mikołaja w podróż dookoła świata. Wraz z dwoma kuzynami – księciem greckim Jerzym oraz bratem następcy tronu wielkim księciem Jerzym miał się następca tronu udać w rejs statkiem Pamięć Azowa. Podróż zaplanowano przez Grecję, Egipt, dalej drogą morską na Daleki Wschód a następnie przez ocean do Ameryki. Wszystko szło dobrze do momentu, w którym książęta dotarli do Japonii. Gdy dnia 29 kwietnia zwiedzali miasteczko Ocu, carewicza zaatakował jeden z samurajów i mieczem zranił go w głowę. Rannego następcę tronu Imperium obronił książę grecki Jerzy, powalając napastnika. Podróż oczywiście natychmiast przerwano i młodzi książęta zawrócili do Rosji.
Tymczasem w Petersburgu
Kilka dni wcześniej - bo 21 kwietnia, w Petersburgu cesarzowa Maria otrzymała od małżonka cesarski prezent wielkanocny, którym było "Jajo z miniaturą okrętu Pamięć Azowa" - tego samego, na którym ich syn odbywał właśnie podróż dookoła świata. Cesarzowa była zachwycona prezentem. Gdy na dwór dotarła wiadomość o zamachu w Japonii, w pałacu wybuchła panika. Aleksander III i Maria byli przerażeni, ponieważ przez kilka pierwszych dni wszelkie wiadomości były bardzo skąpe i mówiły o poważnych obrażeniach. Zagrożone było życie następcy tronu Imperium. Dopiero po kilkunastu dniach do Petersburga dotarły potwierdzone wiadomości, które uspokoiły dwór. Wydawało się, że nad rodziną Romanowów zawisło fatum. Osiemnaście miesięcy wcześniej rodzina cesarska nieomal nie zginęła w katastrofie kolejowej po Borkami.
Jajo z miniaturą okrętu Pamięć Azowa
Jajo z klątwą
Tak o to jedno z najpiękniejszych jajek Fabergé, które miało upamiętnić wspaniałą podróż księcia, stało się pamiątką jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń z historii carskiej rodziny. Zawsze już przypominało carycy Marii Fiodorownej o strachu o życie ukochanego syna.
Istne arcydzieło
Jajo z miniaturką okrętu Pamięć Azowa było tradycyjnym puzderkiem. Wykonano je z ciemnozielonego heliotropu. Na całej powierzchni zdobią je wykonane ze złota ornamenty rocaillowe, inkrustowane diamentami. Dekoracja jest utrzymana w stylu rokoko. We wnętrzu dzieła znajduje się kunsztownie wykonana, realistyczna miniaturka krążownika Pamięć Azowa. Stateczek jest wykonany ze złota i osadzony na dużym krysztale akwamaryny, sprawiającym wrażenie tafli wody.
Jajko powstało pod bacznym okiem Michała Perchina w petersburskiej pracowni Faberge. Miniatura okrętu jest dziełem złotnika Augusta Holmströma. Jajo jest niewielkie. Ma zaledwie 9,3 cm długości. W czasie powstania jego koszt wyniósł 4500 rubli. Ciekawostką jest to, że nigdy nie opuściło Rosji. Dziś znajduje się w zbiorach Muzeum Kremlowskiego w Moskwie. Zwiedzający rzadko jednak mają świadomość jaki jeszcze sekret – oprócz statku w sobie skrywa...
Karolina Łucja Białke
O pozostałych jajach Faberge przeczytasz tu:
http://strefahistorii.pl/article/6328-faberge-historia-z-jajami
http://strefahistorii.pl/article/6330-faberge-skad-sie-wziely-jaja
http://strefahistorii.pl/article/6331-faberge-jajo-koronacyjne-za-siedem-kilo-zlota
http://strefahistorii.pl/article/6334-faberge-cudownie-ocalone-jajo
http://strefahistorii.pl/article/6332-faberge-zaprojektowane-przez-kobiete
http://strefahistorii.pl/article/6773-faberge-jajo-konwaliowe-secesja-wkracza-na-carski-dwor
http://strefahistorii.pl/article/6333-faberge-bursztynowe-jajo-na-milenium-gdanska
Źródła:
A. Szymański Faberge – historia i arcydzieła
foto/pinterest, wikipedia,
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.