Na dnie Wisły, niedaleko Łomianek pod Warszawą, archeolodzy odnaleźli wrak bardzo dużego statku wiślanego, to prawie na pewno szkuta, świetnie znana z obrazów i rycin portowych dawnego Gdańska.
Wrak ma 37 metrów długości, 6 metrów szerokości i został znaleziony podczas systemowych badań dna, przeprowadzanych na odcinku od Portu Żerańskiego do Jabłonnej. Znalezienie dużego statku wiślanego z czasów nowożytnych to rzecz nieczęsta a co za tym idzie, zawsze spora sensacja. Jak na razie najlepiej zachowanym obiektem tego typu jest jednostka wydobyta dwa lata temu z portu wiślanego w Czersku, która trafiła do zbiorów muzeum archeologicznego w Warszawie. Statek zachował się w 90 procentach. Kolejną Szkutę, z XVIII wieku, wydobyto sześć lat temu z Martwej Wisły w Gdańsku. Dzięki nowoczesnej technice, przy okazji określono wtedy miejsce zalegania kilku kolejnych jednostek. Nie inaczej było pod Łomiankami. Badania sonarowe pozwoliły odnaleźć pozostałości XIX – XX wiecznego promu i resztki mostu, wzniesionego przez Wehrmacht. Łącznie, w ubiegłym roku, przebadano 13 kilometrów rzeki, o powierzchni 500 ha. Środki na badania pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Naukowego, a wsparcia merytorycznego udzielił Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
(Red.) Bartosz Gondek fot: FB Podwodne wraki Warszawy
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.