Bernadotte - jak Francuz przypadkiem został królem Szwecji

Jak pokazuje historia osadzanie na tronie obcokrajowca co to ani kraju nie zna, ani języka nie umie to nie tylko stricte polski, szlachecki wynalazek. A legendarny przykład z sienkiewiczowskiego Potopu, głoszony przez księcia Radziwiłła (głos Leszka Teleszyńskiego do dziś aż dzwoni w uszach) o panu Piekłasiewiczu z Psiej Wólki co to go szlachta może zechcieć na tronie osadzić, gdy jej taka fantazja przyjdzie, wydarzył się naprawdę. Panem Piekłasiewiczem w dzisiejszej opowieści okazał się pewien Francuz, który przez całkowity przypadek został królem… Szwecji. Poznajcie historię Jean’a Baptiste’a Bernadotte’a – króla z przypadku, który wyszedł Szwedom na dobre.
 
Jakim cudem?
 
To pytanie zadaje sobie wielu ciekawskich ludzi. Jakim cudem prosty francuski żołnierz, bez kropli królewskiej krwi w żyłach, nigdy nie będący w Szwecji choćby przejazdem, nie znający języka szwedzkiego, zostaje królem – w dodatku nawet niezłym? Odpowiedź jest prosta i nader oczywista. Przez nieporozumienie, przy odrobinie szczęścia, przez odpowiednią kobietę u boku.
 
Napoleon go lubił tak długo aż mu przeszło
 
Jean Baptiste Bernadotte z racji burżuazyjnego pochodzenia mógł liczyć na stopień ewentualnie sierżanta. Ale traf sprawił, że na jego drodze stanął Napoleon i jego kariera wojskowa nabrała rozpędu. W kilka lat dosłużył się stopnia pułkownika, następnie po wygranej bitwie pod Fleurus został generałem, potem marszałkiem. Na koniec Cesarz Francuzów zaszczycił druha tytułem książęcym. Poznał go ze swoją dawną narzeczoną, niejaką Bernardine Eugénie Désirée Clary i „po cichu” doprowadził do zawarcia przez parę małżeństwa.
 
Jak to Napoleon nie rokował
 
Eugenia Dezyderia była córką marsylskiego hurtownika jedwabiu, Franciszka Clary i de facto szwagierką Józefa Bonaparte – marsylskiego prokuratora – brata generała Napoleona Bonaparte. Na wieść o zaręczynach młodszej córki z generałem, pan Clary nakazał je zerwać, bo jak twierdził „ów młodzieniec nie rokował”, a jego córka godna była kogoś znacznie lepiej zapowiadającego się. Mimo rozstania i pojawienia się w jego życiu Józefiny – jego największej miłości – Napoleon darzył Desiree ogromną sympatią – poznał ją zatem z Bernadotte’m i wkrótce para pobrała się. Niebawem z tego związku narodził się ich jedyny syn Oskar.
 
Aż nadszedł rok 1810
 
W 1810 roku Jean Baptiste Bernadotte był wśród żołnierzy popularnym generałem, co mocno raziło samego Cesarza. Napoleon pisał o swoim marszałku, że jest dowódcą uzdolnionym co najwyżej średnio, a natura obdarzyła próżnością. Cesarz miał już dość marszałka – za wszelką cenę unikał spotkań z nim i bardzo poważnie zastanawiał się, jakby pana marszałka zachować w dobrym zdrowiu, jak najdalej od siebie.
 
Właśnie dzięki dziwacznemu nieporozumieniu i zbiegowi okoliczności królem został założyciel dynastii, która do dzisiaj rządzi Szwecją – Jean Baptiste Bernadotte, od 1810 roku noszący imiona Karl Johan, a od 1818 roku panujący jako Karol XIV Jan.
 
Co sądzisz Napoleonie? 
 
O związkach rodzinnych marszałka Francji, a od niedawna również księcia Bernadotte z rodzina Bonaparte Szwedzi doskonale wiedzieli. Natomiast nie mieli bladego pojęcia o niełasce, w jaką popadł marszałek. Wiosną 1810 roku szwedzkie władze zaczęły szukać następcy dla schorowanego i bezdzietnego króla Karola XIII. Początkowo rozważano kandydaturę Carla Augusta von Schleswig-Holsteina, Który jednak tak się bardzo tym przejął, że w napadzie apopleksji spadł z konia i zmarł. Wówczas Karol XIII postanowił zasięgnąć opinii najpotężniejszego władcy w ówczesnej Europie, Napoleona.
 
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że francuski władca nie do końca zrozumiał o co się go pyta, albo po prostu zbagatelizował list od szwedzkiego króla. Tymczasem Karol XIII liczył, że Bonaparte zaproponuje francuskiego następcę szwedzkiego tronu – kogoś ze swojej rodziny bądź najbliższego otoczenia.
 
Napoleon tymczasem odpisał mu uprzejmie acz niekonkretnie. Nie wymienił jednak żadnego francuskiego kandydata na tron Szwecji. Niektórzy uznali, że Cesarza Francuzów nie interesuje sprawa szwedzkiego tronu i mają całkowicie wolną rękę co do wyboru przyszłego monarchy. Szybko powstało stronnictwo profrancuskie, które zaczęło promować kandydaturę nie kogo innego, a Jeana Baptiste’a Bernadotte.
 
Bernadotte: Co sądzisz o tym bym został królem Szwecji? Napoleon: Kim? Możesz powtórzyć?
 
Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie. Bernadotte sam zapytał Cesarza o opinię w tej sprawie. Gdy natomiast rzecz całą potwierdzić szwedzki poseł na cesarskim dworze, do Napoleona dotarło, że chyba coś jednak przegapił. Delikatnie rzecz ujmując Cesarz nie był zachwycony pomysłem. Przez cały miesiąc usiłował zablokować kandydature marszałka Francji i zaproponować innego kandydata – np. swojego pasierba Eugéne’a de Beauharnais, albo Murata, którego chciał usunąć z tronu neapolitańskiego albo któregoś z pozostałych marszałków, jak na przykład Berthiera albo Massény.
 
Na upartych Szwedów i Napoleon nie poradzi
 
Było już za późno. Przez właściwie i szeroko prowadzoną „akcję pr’ową” profrancuskiego stronnictwa marszałek Bernadotte stawał się w Szwecji coraz popularniejszy i w zasadzie jedynie on liczył się w wyścigu o szwedzki tron. Tajna komisja, która opiniowała wszystkie przedstawiane kandydatury miała do niego tylko jedno zastrzeżenie – nieznajomość języka szwedzkiego. Bernadotte zwyciężył w głosowaniu parlamentu przez aklamację, Szwedzi byli przeświadczeni o tym, że zrobili przyjemność Napoleonowi i zaskarbili sobie jego przychylność. Mocno się więc zdziwił Karol XIII, gdy czytał list od Cesarza, w którym ten napisał, że nie tego się spodziewał. Było już za późno.
 
Sacrébleu!
 
Ostatnia rzeczą, która została wściekłemu Napoleonowi to wybór podejścia do tematu. A było ono zaiste niecodzienne. Cesarz Francuzów zezwolił Bernadotte na wyjazd. Na drogę całkiem przyzwoicie go wyposażył, przekazując marszałkowi milion franków, a jego małżonce klejnoty, które wykonano specjalnie na cesarską koronację. Jednak pożegnał się z przyszłym królem Szwecji tak oschle i powściągliwie, jak tylko zdołał. Napoleon zrobił coś jeszcze. Gdy tylko formalności związane z adopcją Bernadotte’a przez króla Karola XIII dobiegły końca, Cesarz Francuzów przysłał do Szwecji ultimatum, w którym żądał wypowiedzenia wojny Anglii, łamiąc dotychczasowe ustalenia. Cesarz oficjalnie odmówił tez negocjowania z dawnym marszałkiem, co doskonale oddawało jego niechęć do przyszłego władcy Szwecji. Wystarczyły jednak dwa lata, a srogo się to na nim zemściło: w 1812 roku dawny generał jego armii, a teraz następca szwedzkiego tronu przystąpił do VI koalicji antynapoleońskiej i wyruszył na wojnę z człowiekiem, któremu zawdzięczał wszystko – żonę, majątek i szwedzką koronę.
 
Karolina Łucja Białke
foto/wikipedia
 
 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: