Bal kostiumowy u cara - czyli jak się bawić to na całego!

Trwa karnawał, którego integralną częścią są bale. Dzisiejsze bale to dobra muzyka, przekąski, czasem kostium z wypożyczalni. Po pół roku o przebiegu balu przypominają jedynie zdjęcia na Facebooku. Jednak są takie bale, które zapierają dech, i o których krążą legendy. Jednym z takich wydarzeń był niewątpliwie bal kostiumowy zorganizowany przez ostatniego cara Rosji – Mikołaja II w dniach 11 i 13 lutego(według kalendarza juliańskiego). Car pragnął uczcić w ten sposób 290 – lecie dynastii Romanowów na rosyjskim tronie.

Nie był to jednak bal kostiumowy – jak byśmy sobie to dzisiaj wyobrażali – obowiązujące bowiem stroje miały nawiązywać do mody XVII – wiecznej. Wiele strojów, w które byli ubrani goście, przywieziono specjalnie z Kremla. Część z nich zaprojektował Siergiej Sołomko we współpracy z konsultantami historycznymi. Zostały uszyte z najlepszych jedwabiów i ozdobione najprawdziwszymi klejnotami – nie mogło być mowy o kryształach zamiast brylantów, czy szkle zamiast prawdziwych pereł. Mikołaj II ubrał strój swojego ulubionego poprzednika Cara Aleksego I, cesarzowa zaś Marii Miłosławskiej.

Impreza stulecia

11 lutego goście zebrali się w Ermitażu a następnie idąc w parach powitali parę monarszą wykonując tzw. rosyjski ukłon. Zaproszeni goście na początku wysłuchali opery Borys Godunow, którego autorem muzyki i libretta jest Modest Musorgski, opartego na tekście Aleksandra Puszkina. Wykonany został przez Fiodora Szalapina oraz Medeę Figner. Następnie pokazano sceny z baletu „Bajadera” Ludwiga Minkusa  oraz „Jezioro Łabędzie” Czajkowskiego w inscenizacji Mariusa Petipy z udziałem jednej z najbardziej znanych baletnic Imperium Anny Pawłowej. Następnie odbyła się uroczysta kolacja w hiszpańskich, włoskich i flamandzkich salach Ermitażu. Wieczór zakończył się tańcami.

13 lutego odbyła się druga, najważniejsza cześć balu. Wszyscy uczestnicy musieli założyć stroje z epoki cara Aleksego I. Mikołaj II założył wizytowe ubranie Aleksego I, składające się z kaftana  i opaszenu czyli męskiego lub kobiecego górnego ubrania letniego odmiana żupana – obie wykonane były ze złotogłowia, oraz carską czapkę i buławę. Damy ubrane były w sarafany oraz kokoszniki, a mężczyźni przebrani byli za strzelców lub sokolników.

Szwagier cara wspomina

Wielki książę Aleksander „Sandro” Michaiłowicz, szwagier cara, tak wspomina tamte wydarzenia w swojej książce „Byłem wielkim księciem”:

 „Ksenia ubrana była w bogato haftowany, lśniący klejnotami strój bojaryni, w którym było jej bardzo do twarzy”. (zdjęcie poniżej)

Ciekawostką jest, że strojem wielkiej księżnej Kseni Aleksandrownej inspirowali się twórcy „Gwiezdnych wojen” tworząc postać Amidali granej przez Natalie Portman.

„Wszystkie tańce przetańczyłem z księżną Jusupową(zdjęcie poniżej), dopóki nie przyszła kolej na „ruską”. Księżna tańczyła ten taniec lepiej niż jakakolwiek rutynowa baletnica, ale mnie tym razem w udziale przypadło tylko bić brawo i zachwycać się w milczeniu”.

Wśród 390 gości zostało wyznaczonych przez cesarzową 65 tańczących oficerów przebranych w odpowiednie stroje. Tańce odbywały się w Sali koncertowej Ermitażu gdzie orkiestra również była przebrana w XVII wieczne stroje. Powszechne walce, kadryle i mazury poprzedziły trzy specjalnie przygotowane tańce: rosyjski, korowód oraz płasowoi. W „ruskim” wzięło udział 20 par oraz solo tańczyła wielka księżna Elżbieta Fiodorowna (starsza siostra cesarzowej) oraz rosyjska piękność księżniczka Zinaida Jusupowa.

Facebook tamtych czasów

W 1904 roku na polecenie dworu powstał album „Bal w Pałacu Zimowym” zawierający fotografie uczestników balu. Pieniądze ze sprzedaży przeznaczone były na cele charytatywne i głównie były nabywane przez uczestników pamiętnego wieczoru.

W swoich wspomnieniach Wielki Książę dalej pisze tak:

„Uśmiechnąłem się smutno, gdy przeczytałem dopisek na zaproszeniu, zgodnie z którym wszyscy goście powinni zjawić się w rosyjskich strojach z XVII wieku. Niki pragnął choć na jedną noc powrócić do sławnej przeszłości swojego rodu. (…) Bal odniósł wielki sukces i został z wszystkimi szczegółami powtórzony w domu bajecznie bogatego hrabiego A.D Szeremietiewa. Ta niezwykła rekonstrukcja XVII wieku wywarła zapewne dziwne wrażenie na zagranicznych dyplomatach. Podczas gdy my tańczyliśmy, w Petersburgu trwały strajki robotników, a na Dalekim Wschodzie gromadziły się czarne chmury”.

Wydarzenia z roku 1903 i powtórka tego nieprzyzwoicie pysznego balu, dobitnie wskazywały jak daleko od rzeczyswistości funkcjonowały najwyższe warstwy społeczne Imperium. Mimo narastających niepokojów społecznych rosyjska arystokracja z carem na czele pragnęła bawić się beztrosko i wspominać wieki minionej chwały niż trzeźwo spojrzeć na rzeczywistość.  

Wielki Książę „Sandro” dalej pisze tak:

„Ja miałem na sobie ubiór sokolniczego składający się z biało – złotego kaftana z wyhaftowanymi na plecach złotymi orłami, różowej jedwabnej koszuli, błękitnych szarawarów i żółtych safianowych butów”.

Francuski ambasador w szoku

Ambasador francuski na carskim dworze, niejaki Maurice Paleologue, w swoich zapiskach raczył zauważyć, że kobiety z domu Romanowów nie znały pojęcia skromność, a ilość ozdób, które nosiły oszałamiała. Niezliczone sznury pereł, diademy, bransolety i pierścienie – bez tego nie pokazywały się publicznie. Sam bal zaś opisał tak:

„Żaden dwór na świecie nie może rywalizować z tą oszałamiającą demonstracją przepychu i władzy, bogactwem mundurów, ekstrawagancją kobiecych sukien, zatrzęsieniem liberii, ze wspaniałością tych strojów. Na długo zapamiętam oślepiający blask brylantów na ramionach dam, fantastyczną rzekę brylantów, pereł, rubinów, szafirów, szmaragdów, topazów i beryli, rzekę światła i ognia.” 

oprac: Karolina Łucja Białke

źródła:

A.M. Romanov, Byłem wielkim księciem.

A. Andrusiewicz, Romanowowie

fotografie: 

pinterest/domena publiczna

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: