Gdańskie Królestwo Umarłych

U stóp Góry Gradowej w Gdańsku znajdowało się w I połowie XIX gdańskie Królestwo Umarłych, jak je wówczas określano, czyli kilka parafialnych cmentarzy. Już w czasach nowożytnych w tym rejonie zakładano miejsca pochówku przeznaczone dla ubogich, szpitalne i skazańców (to ostatnie określano jako cmentarz Biednych Grzeszników).

Gdy w 1816 r. zakazano grzebania zmarłych w obrębie murów miejskich gdańskie parafie postarały się o zakup gruntów na tym terenie i w latach 1817- 1821 zakładały cmentarze. Ze starszych obiektów nadal czynny pozostawał cmentarz przy kościele Bożego Ciała jak pisał W. F Zernecke „z pięknymi starymi drzewami”. Drzewa czyli lipy i kasztanowce posadzono wzdłuż przecinających się pod kontem prostym alei. Na jego terenie znajdowały się liczne nagrobki w formie dużych płyt leżących na ziemi ze zdobieniami i inskrypcjami oraz płyt podpartych w dwóch miejscach przypominających stół. Do form antycznego sarkofagu nawiązywał nagrobek Jakoba Gehrwina, przy którym pełni wartę żołnierze zgodnie z testamentem zmarłego. Miejsce grobowe córek księcia Friedricha Wilhelma Carla Hohenzollerna zmarłych w niemowlęctwie zdobił biały marmurowy krzyż na postumencie otoczony kratą. Nie brakowało licznych nasypów grobowych obsadzonych bluszczem oraz pomników otoczonych żeliwnymi obejściami w formie krat. Jeden z nich należący do rodziny Klawitterów (właścicieli jednej ze stoczni) zachował się do dziś. Sąsiedni cmentarz należał do kościoła św. Bartłomieja i zajmował dwie parcele (starsza i nowsza część), rosły na nim kasztanowce jesiony i klony. Dalej znajdował się cmentarz parafii św. Katarzyny o kształcie nieregularnego wieloboku. Przez jego teren przebiegała aleja główna, którą przecinały dwie aleje poprzeczne w miejscu przecięcia tworząc okrągłe placyki. Znajdował się tam również budynek (dom zarządcy) a groby dorosłych oddzielono od dziecięcych. Pochowano na nim m.in. pastora kościoła św. Katarzyny Benjamina Friedricha Blecha, którego nagrobek zdobiła inskrypcja – biblijny cytat „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Powierzchnię czterech arów zajmował kolejny cmentarz o kształcie nieregularnego prostokąta i z szeroką aleją centralną – własność parafii św. Piotra i Pawła. Wąski i wydłużony kształt z przebiegającą przez środek aleją obsadzoną drzewami miał cmentarz mariacki. Posadzono tam lipy drobnolistne, kasztanowce, klony i jesiony. Rodzinny grobowiec z kryptą miała tam rodzina Trojanów. Przy obecnej ulicy Strzeleckiej swój cmentarz miały katolickie parafie św. Mikołaja i Kaplicy Królewskiej. Pochowano tam fotografa Rudolfa Kuhna (nagrobek zachowany w lapidarium przy kościele św. Jana), kupca Johanna Röhra oraz polskiego malarza Aleksandra Gryglewskiego zmarłego śmiercią samobójczą. Niedaleko założono w latach 40. XIX wieku cmentarz Gminy Wolnoreligijnej.

Dwa cmentarze znajdowały się u podnóża Biskupiej Górki. Cmentarz parafii św. Jana z 1820 r. zajmował wąską wydłużoną parcelę z centralną aleją. Kolejnym obiektem był uważany z najpiękniejszy cmentarz parafii Zbawiciela. Było to miejsce spoczynku m.in. Krzysztofa Celestyna Mrągowiusza. Posadzono tam akacje, topole, wierzby płaczące, a nawet młode wiśnie. Główna aleja obsadzona holenderskimi lipami prowadziła do grobowca tajnego radcy Potta w formie egipskiej piramidy. Grobowiec kupca Wagenfelda zaprojektowany przez budowniczego Helda miał kształt etruskiej świątyni. Na cmentarzu można było zobaczyć także kilka bogato zdobionych rokokowych stel, klasycystyczne nagrobki o kształcie przypominającym stół, żeliwne obejścia w formie ozdobnych krat, osiemnastowieczną płytę nagrobną rodziny Dirksenów i wiele nagrobków z interesującymi inskrypcjami. Na grobie kupca Theodora Behrenda wyryto: W grobie tym śpi snem wiecznym/Połączony z Małżonką, Córką, Zięciem i Wnukiem/ Theodor Behrend/ Bogaty duchem/umysłowo żywy,/Pełen żądzy wiedzy, Zachwycony harmonią dźwięków, Będąc sam nauczycielem nauki i sztuki,/O szlachetnym, czułym sercu/ Duch jego dążył ku światłu/ Prawdzie i pięknu. Wytrwała, roztropna praca/I udział w działaniach dla dobra ludzi/ Zapewnią mu pełne szacunku wspomnienia (…).”

źródło: F. G von Duisburg, Wolne Miasta Gdańsk 1809, tłum. A. Masłowski, R. Kowald, Malbork 2016; K. R. Behrend, Z dziennika mojego ojca kupca gdańskiego Theodora Behrenda 1789 – 1851, tłum W. Sawicki, Gdańsk 2016;W. F. Zernecke, Cały Gdańsk z dwadzieścia srebrnych groszy, tłum. A. Masłowski, R. Kowald, Gdańsk 2010.

oprac. Anna Krüger

foto/Polnocna.TV

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: