Wojna polsko - rosyjska 1792 roku miała obronić Konstytucję 3 maja

230 lat temu Rosjanie napadli na Polskę. Dla nas była to „Wojna w obronie Konstytucji 3 maja”. Dla Rosjan „Interwencja w obronie słusznych praw członków konfederacji targowickiej.” Rosyjska agresja była reakcją na Konstrytucję III Maja i próbę naprawy Rzeczpospolitej. Brzmi znajomo? Prawda – imperium się nie zmienia.

Trzy wieki temu rozgrywał się u nas scenariusz, który Rosja realizuje obecnie  na Ukrainie. Obejmowanie „protektoratem” i ubezwłasnowolnianie sąsiednich Państw. A jak się nie uda, bezwzględna wojna, zabór terytoriów, mordy, zesłania. Imperium funkcjonuje w ten sposób od kilkuset lat. Nie umie działać inaczej. Nieważne, czy rządzi nim biały, czy czerwony car. Wojna na Ukrainie to powtórka scenariusza sprzed 230 lat. Scenariusza, który warto przypomnieć.

Zanim doszło do ogłoszenia Konstytucji i rosyjskiej interwencji zbrojnej, Rosjanie osłabiali nas przez kilkadziesiąt lat, aby, w 1768 roku, ogłosić się „Protektorami Rzeczypospolitej i gwarantem nienaruszalności jej ustroju”. Ta „protekcja” to pierwszy rozbiór Polski. Zwołany 6 października 1788 za zgodą cesarzowej Rosji Katarzyny II w Warszawie Sejm Czteroletni, korzystając z zaangażowania Rosji w wojnie z Turcją i Szwecją, przeforsował szereg reform, które miały na celu naprawdę ustroju Rzeczypospolitej. Udało się też powołać 100-tysięczną armię i dozbroić Rzeczpospolitą w nowoczesną broń. Tutaj – paradoksalnie – pomogły Prusy. 3 maja 1791 roku Rzeczpospolita zrzuciła protektorat rosyjski. Tymczasem przeciwni refromom magnaci, ze Stanisławem Szczęsnym Potockim i Ksawerym Branickim na czele, udali się do Katarzyny II z ofertą zorganizowania konfederacji skierowanej przeciw królowi i Konstytucji 3 maja. Na początku 1792 roku Rosja zakończyła wojnę z Turcją, co pozwoliło jej uderzyć na Rzeczpospolitą. W tym celu, jako pretekst 27 kwietnia 1792 w Petersburgu zawiązano w tym celu konfederację targowicką.

18 maja Katarzyna II wydała manifest, w którym oskarżała Rzeczpospolitą m.in. o: utrudnianie wojskom rosyjskim pobytu na Ukrainie w czasie wojny z Turcją, prześladowanie Rosjan, prześladowanie prawosławnych, pogwałcenie eksterytorialności rosyjskiej kaplicy w Warszawie, porozumiewanie się Rzeczypospolitej z Turcją, co ujawnił wysoko umiejscowiony we władzach polskich agent rosyjski (prawdopodobnie Joachim Litawor Chreptowicz)[potrzebny przypis], obrazę majestatu Katarzyny II przez Sejm Czteroletni. Nie była to więc deklaracja wypowiedzenia wojny, lecz jedynie przywrócenia do porządku niesfornego protektoratu rosyjskiego. (Wypowiadając wojnę Rosjanie musieliby, chcąc nie chcąc, potwierdzić niepodległość Rzeczypospolitej – to zbieżne z Ukrainą). Zaraz po tej deklaracji armie rosyjskie uderzyły na Polskę na dwa korpusy polskie – gen. Judyckiego w rejonie Mińska i gen. Poniatowskiego pod Bracławiem (Tulczyn), z tym że armia rosyjska była podzielona na kilka korpusów, których zadaniem było odcięcie wojsk polskich. Na Litwie po zdradzie pruskiego sojusznika i współdziałającego z nim księcia Ludwika Wirtemberskiego, armia litewska dowodzona odtąd przez generała Józefa Judyckiego została pobita w bitwie pod Mirem 10 czerwca 1792. Po zmianie nieudolnego dowódcy 4 lipca 1792, armia litewska poniosła kolejną porażkę w bitwie pod Zelwą. Dalsze wycofywanie się w kierunku Warszawy doprowadziło do zaciętej obrony Brześcia oraz bitew w obronie przepraw na Bugu pod Grannem i Krzemieniem. Na Ukrainie w nocy z 18 na 19 maja 1792 granicę przekroczyły cztery korpusy rosyjskie, gdzie korpusy Wilhelma Derfeldena i Iwana Dunina miały absorbować wojska Poniatowskiego, a od północy zamknąć je w okrążeniu korpus Andrieja Lewanidowa oraz od południa korpus Michaiła Goleniszczewa-Kutuzowa. Książę Poniatowski miał początkowo ok. 17 000 żołnierzy, z czego wydzielił samodzielne brygady Tadeusza Kościuszki i Michała Wielhorskiego. Dołączył do niego później Michał Lubomirski ze swoją dywizją liczącą 4500 wojska i gen. Józef Zajączek z 5500 wojska. Dodatkowo w Kamieńcu Podolskim została nie wykorzystana załoga licząca 3374 żołnierzy, w tym dwa regimenty piechoty.

Poniatowski próbował stawić czoła najeźdźcy, lecz kampania szybko zamieniła się w odwrót połączony z wieloma bojami opóźniającymi postęp Rosjan. Początkowo wycofywano się na Lubar i Połonne, gdzie planowano stoczyć bitwę w oparciu o zgromadzone zapasy i umocnienia. Doszło do strat strony polskiej pod Ostropolem i Sieniawką. Pod Lubarem Polacy wydostali się z okrążenia dzięki zręcznym manewrom Tadeusza Kościuszki, a 15 czerwca doszło do potyczki pod Boruszkowcami, skąd ruszono do obozu pod Połonnem. Tu okazało się, że zapasy są niewystarczające, a fortyfikacje dalekie od ukończenia i postanowiono cofać się dalej na Zasław. W pościg za wojskami polskimi ruszyła dywizja gen. Herkulesa Morkowa wsparta Kozakami Orłowa z zadaniem przegrodzenia drogi do Horynia. 18 czerwca doszło do bitwy pod Zieleńcami, pierwszej wygranej z Rosjanami od czasów Cudnowa i Połonki (nie licząc kilku potyczek z czasów konfederacji barskiej), w wyniku której 22 czerwca dla uczczenia zwycięstwa król Stanisław August Poniatowski ustanowił Order Virtuti Militari – najwyższe polskie odznaczenie wojenne. Po bitwie pod Zieleńcami nadal trwał odwrót sił polskich i próba zatrzymania sił rosyjskich w oparciu o twierdzę Ostróg spełzła na niczym wobec groźby okrążenia. Następny planowany punkt oporu w Dubnie też został zaniechany wobec pustek w magazynach. Poniatowski oczekiwał na posiłki zgromadzone pod Kozienicami i postanowiono bronić się na linii Bugu – wbrew opinii Kościuszki podzielono polski korpus na trzy dywizje: dywizja Poniatowskiego miała bronić się pod Dorohuskiem, dywizja Kościuszki pod Dubienką, a dywizja Wielhorskiego pod Siedliszczem. 18 lipca wojska rosyjskie Kachowskiego przekroczyły Bug i doszło do bitwy pod Dubienką.

Koniec wojny

24 lipca król złożył swój akces do konfederacji targowickiej i przedwcześnie nakazał armii złożyć broń. Na klęsce wojsk polsko-litewskich zaważyła w znacznym stopniu zdrada sojusznika pruskiego, który wbrew wcześniejszym zapewnieniom nie wsparł działań polskich. Ostatnim akordem tej wojny było zwycięstwo korpusu księcia Józefa Poniatowskiego w bitwie pod Markuszowem 26 lipca. Przegrana wojna doprowadziła w 1793 roku do – co ciekawe – nieprzewidzianego przez Targowiczan – 3 rozbioru Polski.

(Red.) oprac www.wikipedia.pl, BG

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: