XX-lecie Międzywojenne ceniło sport

W dwudziestoleciu międzywojennym doceniano znaczenie sportu, co wyrażano nawet w ówczesnych poradnikach dobrego tonu. Jak pisano w jednym z niemieckich poradników : „ruch sportowy stał się tak ważny, zwłaszcza po wojnie, że nie sposób poświęci mu trochę czasu”. Zapewniano czytelników, że wszystkie pory roku „oferują ludziom przyjemności spędzanie czasu na świeżym powietrzu”.

W ciekawy i zwięzły sposób opisywano urok sportów zimowych: „Kiedy spadają pierwsze płatki [śniegu – A. K.] mężczyźni i kobiety wychodzą na sanki, rakiety śnieżne lub lodowiska, aby pozwolić silnemu zimowemu powietrzu owiewać ich głowy i uszy, a wieczorem wrócić do swoich domów i pracy, wzmocnieni ciałem i duchem”.

Podczas trenowania sportu na świeżym powietrzu akceptowano większą swobodę w zachowaniu, mniej konwenansów i form społecznych, radzono jednak zachować poczucie taktu, uprzejmość i życzliwość. Polecano również dobór odpowiedniego stroju i kierowanie się dobrym gustem. Odradzano nienaturalny ubiór np. wysokie płócienne kołnierze u mężczyzn, duże kapelusze u kobiet. Dla miłośników sportów zimowych odpowiednie były koszulka, wełniana lub przeciwwiatrowa kurtka, getry i szorstkie rękawice (i taki strój nosili właśnie narciarze). Panie i panowie zakładali również jako nakrycie głowy czapki z miękkiej wełny. Według poradnika strój narciarski w tym kręgu kulturowym był w większości w kolorze ciemno niebieskim, w przeciwieństwie do letnich ubiorów sportowych utrzymanych w bieli. Podobnie było w przypadku odzieży do jazdy na łyżwach. W tej epoce zarówno panie jak i panowie mogli uprawiać podobne dyscypliny sportowe, narciarstwo, łyżwiarstwo figurowe, a także skoki i tańce na lodzie. Zachęcano, by podczas jazdy na łyżwach nie zrażać się nawet upadkami – należało wówczas podnieść się ze zręcznością i wdziękiem.

Według poradnika ważne było nie tkwić za biurkiem, ani „w klubowych kajdanach salonów kiedy słońce wysyła ciepłe, zachęcające promienie i budzi ludzi i przyrodę do nowego życia i nadziei”.

(żródło: O. Marschner, Takt und Ton. Plaudereien über den geselschaftlicher Verkehr, Berlin 1922)

Oprac. dr Anna Krüger, Referat Ekspozycji i Dziedzictwa UM w Pruszczu Gdańskim

foto/domena publiczna

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: