O czym pisały gazety w ostatnich godzinach sierpnia 1939?

Postanowiliśmy sprawdzić, czym zajmowały się pomorskie gazety w ostatnich godzinach pokoju 1939 roku. Zdecydowana większość artykułów poświęcona była wojnie. Na codzienność miejsca pozostało już bardzo niewiele. Czołówkę „Gazety Gdyńskiej” nr 199 z 31 sierpnia 1939 roku zajęły – rzecz oczywista, szczegóły powszechnej mobilizacji.

Pod nimi umieszczono artykuł o modlącym się za pokój papieżu i sytuacji na świecie w ocenie kół watykańskich. Kurier Gdyński podaje też informacje o rozlokowaniu wojsk niemieckich. Najsilniejsza grupa miała być rozlokowana na Śląsku. Średnia w Prusach Wschodnich a najsłabsza na Pomorzu. Gazeta podawała także informacje o rozpoczęciu aresztowań Polaków w Gdańsku i prześladowaniach Polonii w Niemczech. Kolejne strony przynoszą następne informacje z których jasno wynika, że wojna musi wybuchnąć. Dopiero na stronie 4 znajdujemy artykuły i notatki, które związane są z normalnym życiem miasta. Dowiadujemy się między innymi, że w Gdyni powstać ma Dom Rzemiosła Chrześciańskiego, wyposażony w ogromną salę widowiskową na 3 osób. „Gazeta” informuje ponadto, że w Babich Dołach odbudowany zostanie pomost do dobijania statków, zniszczony prze zimowe i wiosenne sztormy. Pomost służący stacji kwarantannowej i szpitalowi zakaźnemu odbuduje urząd morski. Z kolei na Grabówku Towarzystwo Osiedli Robotniczych planowało rozpocząć budowę trzech nowych, wielkich bloków mieszkalnych, oraz Robotniczego Domu Społecznego, mającego być w przyszłości siedzibą życia kulturalno – robotniczego w mieście portowym. Na stronie 6 pojawił się obszerny materiał o naruszeniu naszej przestrzeni powietrznej przez niemieckie samoloty. Dalej czytamy już tylko o zbliżającej się wojnie, choć reklamy nadal zachęcają nas do kupowania dzieciom mundurków i płaszczy szkolnych, oczywiście w firmie N Kapuściński, w Gdyni, przy ulicy Świętojańskiej 42. Sprawy związane z nadchodzącym konfliktem zbrojnym zdominowały także artykuły w 200 Gońcu Nadwiślańskim – Głosie Pomorskim. Ciekawostką jest informacja o wojskach japońskich, koncentrujących się na granicy z ZSRR. Z życia codziennego - restauracja Grzeszkowiaka serwowała obiady za 40 groszy za danie. 45 groszy kosztował duży kieliszek wódki. Z kolei Słowo Pomorskie z 1 września 1939 roku , oprócz ogłoszeń mobilizacyjnych i przeglądu sytuacji politycznej, przytacza sprawę ucieczki Polaka z obozu odosobnienia w wolnogdańskim Meisterwalde. Chłopiec znalazł się tam za odmowę przystąpienia do Hitlerjugend. Gazeta donosiła także o fałszerzu, który wpadł doskonaląc technikę podrabiania monet. To wszystko było już jednak nieważne…

Oprac. Bartosz Gondek Fot: Biblioteka Narodowa

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: