A czyje to takie brzydkie i straszy?

Na stronach podkarpackiego konserwatora zabytków pojawiają się zdjęcia zaniedbanych obiektów wymagających pilnej interwecji. Są to również obiekty znajdujące się wrękach prywatnych. Czy to skuteczna metoda by właścicieli zmusić do działań? Zdaje się, że tak. 

Podkarpacki konserwator zabytków poinformował, że sporządził listę obiektów w województwie podkarpackim, które wymagają pilnej interwencji konserwatorskiej. Szczególną uwagę konserwatorzy poświęcili obiektom, które mają nieuregulowany stan prawny. Zwykle są to budowle, które pomimo swojego „uroku” potrzebują remontu, konserwacji, poprawy stanu zachowania. - By wspomóc właścicieli obiektów zabytkowych - jako urząd - oferujemy pomoc merytoryczną w postaci gruntownego opracowania konserwatorskiego, rozpoznania obiektu oraz wytyczenia kierunków działań – pisze podkapracki konserwator. To nie koniec. Na stronach tamtejszego urzędu, zaczęły pojawiać się zdjęcia obiektów – w tym prywatnych – o które właściciel, mówiąc oględnie – nie za bardzo dba. Bardzo ciekawa forma promocji. I jak widać po komentarzach – całkiem się sprawdza. 

(Red) Bartosz Gondek fot. WUOZ Przemyśl

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: