Alfa Romeo 90 [Garaż Marzeń Chruścińskiego]

Alfa Romeo 90 to samochód, który kiedyś pojawił się na portalu "strefahistorii" w zestawieniu z Fiatem Mirafiori, natomiast wydaje się, że zasłużył na oddzielny wpis. Samochód o którym próżno szukać informacji w samochodowym świecie. Oferowany jedynie przez 3 lata na rynku, był stanem przejściowym w latach 80-tych dla Włoskiego producenta. Zaliczany do grona dużych sedanów miał kilku protoplastów. Nadwozie wyszło z pod ręki studia Bertone a podwozie zaadaptowano od tylnonapędowego modelu Alfetta. Większość palety jednostek wykorzystano z poprzednika, modelu Alfa 6. Stylistyka zdradza fascynacje lat 80-tych prostymi formami, odnajdziemy je również w Niemieckich konkurentach z tego okresu m.in. BMW serii 5 o kodzie e28. Co jeszcze miał do zaoferowania model 90 – sporo. Dlaczego znalazł się w moim garażu marzeń? Z kilku powodów, ale jeden jest najważniejszy: Podobno każdy miłośnik motoryzacji, musi choć raz mieć Alfę Romeo.

O ile poprzednik zakorzeniony był jeszcze w końcówce lat 70-tych, o tyle model 90 wkroczył technologicznie w epokę hi-tech. Nabywca Alfy 90 otrzymywał komfortową limuzynę wyposażoną w centralny zamek, szyby boczne otwierane elektrycznie, elektrycznie regulowane lusterka oraz fotele, cztery regulowane zagłówki, zasłonę przeciwsłoneczną na szybie tylnej. Do wyposażenia standardowego należały także światła przeciwmgielne z przodu i z tyłu; deska rozdzielcza posiadała elektroniczny prędkościomierz, obrotomierz, wskaźniki ciśnienia oleju i temperatury płynu chłodzącego, zegarek, kontrolki ostrzegające o niskim poziomie płynu hamulcowego i zużyciu klocków hamulcowych. Zegary też zdumiewały – zestaw futurystycznych kontrolek informował o obrotach czy prędkości samochodu. Ciekawostką był przedni splitter, który wraz ze wzrostem prędkości otwierał się, ale nie w celach aerodynamicznych, lecz poprawiających chłodzenie silnika.
 
 
zdj u góry: Znak rozpoznawczy modelu 90 - ciekawie umiejscowiona tablica rejestracyjna. Tylko Włosi mogli to zrobić.
 
Samochód fenomenalnie się prowadził, sprawiał ogromną frajdę z jazdy. Był ku temu powód: układ transaxle, pozwalający uzyskać lepszy rozkład mas dzięki skrzyni biegów umieszczonej przy tylnej, napędzanej osi – z tego Alfy Romeo były znane. Niezwykle ważny był silnik V6 - konstrukcja w tym układzie została opracowana przez samego Giuseppe Busso. Silnik o pojemności 2,5 l osiągał 154 KM. Szkoda, że tak mało osób pamięta o „dużej” Alfie z końca lat 80-tych, która musiała zrobić miejsce modelowi 164.
 
Produkcja modelu 90 zakończyła się w 1987 roku, po wyprodukowaniu nieco ponad 56 tys. egzemplarzy. Model ten oprócz typowych bolączek produktów oferowanych wtedy przez Alfy Romeo z tego okresu, czyli... słabej odporności korozję, zawodnej elektroniki oraz słabemu przykładaniu się Włochów do jakości montażu trafił na dramatyczny moment włoskiej marki, przez co na uznanie i przychylność mógł liczyć tylko wśród miłośników marki i to też wśród rodzimych kupujących. Sporo 90-tek trafiło do służby w policji. 
 
Dziś Alfa Romeo 90 to sposób na całkiem niedrogi youngtimer, który ma szanse budować swój kolekcjonerski kapitał. Dotyczy to jednak tylko wersji z silnikiem V6. O wersji Diesel warto zapomnieć. 
 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: