Aukcja z oranżadą i makowcem

3 czerwca o 19:00 w warszawskiej siedzibie Sopockiego Domu Aukcyjnego przy Nowym Świecie 54/56 odbędzie się Aukcja Sztuki XXI wieku. Pod młotek trafią dzieła zróżnicowane tematycznie stworzone przez młodych artystów.

Na uwagę zasługuje praca Marcina Maciejowskiego „Final Party” 2006 roku, wyceniona na 65 tysięcy złotych.

- To impreza Lidki – komers po 8 klasie. Oranżada, mineralna, makowiec, sernik, inne ciasta, pączki, kanapki. Zaraz zaczną się tańce - tak o obrazie mówił sam artysta.

Maciejowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów malarzy. W latach 1994 – 1996 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, członek nieformalnej grupy twórczej - „Grupa Ładnie” (1995–2001). W 2002 roku został Laureatem Paszportów Polityki, a w 2010 roku otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę Lovis Corinth Preis. Prace Maciejowskiego są odnaleźć można w wielu kolekcjach publicznych i prywatnych w kraju i zagranicą.

Innym obrazem wartym uwagi jest „Jezdnia” Rafała Bujnowskiego. Cena wywoławcza za ten obraz to 20 tysięcy złotych.

W swojej działalności artysta wykorzystuje przede wszystkim malarstwo, ale też wideo, obiekty czy performance. Twórczość Bujnowskiego zawsze jest pretekstem do dyskusji na temat podstawowych definicji sztuki, jej wartości, użyteczności, funkcjonowania w przestrzeni publicznej, roli artysty, gustów odbiorców. Jest więc bardzo aktualnym komentarzem do otaczającej nas rzeczywistości i nie zamyka się jedynie w ramach czystej „sztuki dla sztuki”. Obrazy, często malowane w cyklach, tworzące serie, charakteryzują się lakoniczną formą, uproszczone kształty przedmiotów, portrety umieszczane są na jednolitym tle, schematyczne pejzaże balansują na granicy abstrakcji.

Jeszcze jednym obrazem, przy którym warto się zatrzymać, jest „Riccos or Rokkos in Marokko”, z 2007 autorstwa Radka Szlagi. Cena wywoławcza obrazu to 22 tysięcy złotych.

W twórczości Radka Szlagi zacierające się obrazy przypominają migawki reklam rozmytych za szybami pędzącego metra. Tropikalno-arktyczne baśnie, pełne zabrudzeń, rozmazań i niechlujstwa, przekutego w dziki, pierwotny rytm, dają się rozciągać i kawałkować jak wata cukrowa. Farba cieknie po płótnie szerokim strumieniem kolorów, kontury są zatarte, rozedrgane. Ten wizualny patchwork, niepokojący w swym manierycznym upodobaniu do cytatów, uderza do głowy. Roztapia się na oczach widza jak lód w upalny dzień.

Aukcja już dziś o 19.00, licytować można on-line, mailowo oraz telefonicznie.

foto/SDA

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: