Magiczne Zaproszenie Czachórskiego na aukcji dzieł sztuki w Sopockim Domu Aukcyjnym

30 listopada w Sopockim Domu Aukcyjnym przy Bohaterów Monte Cassino 43 w Sopocie odbędzie się wyjątkowa Aukcja Dzieł Sztuki. Wśród zgłoszonych obrazów jest kilka wyjątkowych dzieł, którym warto przyjrzeć się bliżej.

 

Magiczne Zaproszenie Czachórskiego

Prezentowany obraz jest jednym z najlepszych obrazów pędzla Władysława Czachórskiego. Został namalowany w 1897 roku u szczytu sławy malarza. Jego wizerunki kobiet w atłasowych połyskujących sukniach zdobyły oszałamiające uznanie wśród krytyków i monachijskiego środowiska artystycznego. Jego pracownię regularnie odwiedzał książę regent Luitpold Karol Józef Wilhelm Wittelsbach (1821–1912), a Czachórski wielokrotnie był zapraszany na obiady do księcia, które kończyły się towarzyskim paleniem cygar w gabinecie regenta. Jego obrazy były rozchwytywane, a wiele z nich trafiło do kolekcji księcia. Zdarzało się, iż Czachórski powracał do swoich najlepszych realizacji dopracowując szczegóły bądź szukając nowych rozwiązań kompozycyjnych. Cena wywoławcza tego wyjątkowego dzieła to 840 tysięcy złotych.

 

Klasyczny portret Malczewskiego

Sportretowany to Józef Pakies (1858-1923), budowniczy i architekt. Najstarszy z trojga dzieci Jana i Elżbiety z Gesingów. Uczył się w krakowskich Gimnazjum św. Anny i Wyższej Szkole Realnej. W latach 1878 – 82 studiował budownictwo na politechnice wiedeńskiej. Po odbyciu praktyki w Austrii i w Niemczech rozpoczął w 1890 r. swoją działalność zawodową w Krakowie.

W przełomowych latach powstania wielkiego Krakowa (1911/12) był też radnym miejskim. Już od r. 1906 wchodził w skład tzw. Komitetu Krajowego dla prac restauracyjnych na zamku na Wawelu, w którym odgrywał ważną rolę, angażując na cele odbudowy zamku wawelskiego także własne fundusze.

W niezwykle skomplikowanej twórczości Jacka Malczewskiego zawsze pierwszoplanową rolę odgrywał człowiek. Temu też dedykowane były wszystkie niemal kompozycje artysty. Stąd takie bogactwo portretów, których pozostawił setki, podobnie jak dziesiątki autoportretów oraz kryptoportretów, będących specyficznymi studiami psychologicznymi. Sportretował Malczewski cały niemal krakowski parnas intelektualny: literatów, dziennikarzy, aktorów, kolekcjonerów, artystów, a także wiele osobistości urzędowych, lekarzy, przyjaciół. Cena wywoławcza portretu 180 tysięcy złotych.

 

Pejzaż z Sanary Kislinga

Obraz znajdował się w rękach francuskiego krytyka artystycznego i publicysty Florenta Felsa (1891-1977), który był związany ze środowiskiem Ecole de Paris. Dla Kislinga świat cały jest jedną plastyczną materią, złożoną z brył barwnych i światła. Malowanie w tych warunkach staje się źródłem niewyczerpanych rozkoszy. Cieszy się on każdym zdziebełkiem trawy i kwiatkiem, każdym załamaniem gruntu i każdą chmurką pierzastą, a wszystko to dokładnie, z precyzją oddaje. Cena wywoławcza obrazu to 160 tysięcy złotych.

 

Co jeszcze?

Wśród zgromadzonych obrazów nie brakuje prac Kossaków. Są aż cztery prace Wojciecha i aż pięć pędzla Jerzego. Także malarze związani z Pomorzem mają swoją reprezentację na aukcji i są to: Marian Mokwa i Henryk Baranowski.

Aukcja już w najbliższą sobotę.

info/foto: SDA

oprac. Karolina Łucja Białke

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: