Wyścig rydwanów z Ben Hura po 60 latach nadal zachwyca

Skoro już rydwan stał się tematem numer jeden w niemal wszystkich portalach informacyjnych, warto wspomnieć kawał dobrego kina i legendarną scenę wyścigu rydwanów z filmu Ben Hur Williama Wylera z 1959 roku. Film okazał się kasowym przebojem, zgarnął 11 statuetek Oscarów, jednak nade wszystko jest po prostu świetnie nakręcony i szczerze mówiąc przez 60 lat niewiele obrazów mu dorównało. Scena wyścigu rydwanów została uznana za majstersztyk. Nic dziwnego. 

W Ben Hurze Williama Wylera jest wiele monumentalnych scen, ale tą najbardziej pamiętną jest scena wyścigu rydwanów, która weszła do historii kina i bodaj do dziś nie została zdetronizowana. 

Film kosztował piętnaście milionów dolarów, a z tego aż cztery miliony przeznaczono na wyścig rydwanów. Za jego nakręcenie odpowiadał Andrew Morton, drugi reżyser. Specjalnie na potrzeby filmu wyszkolono siedemdziesiąt osiem koni. Wybudowano też osiemdziesiąt rydwanów, z czego połowa wykorzystana została do ćwiczeń. Czterdzieści tysięcy ton piasku zużyto do przygotowania stadionu, na którym odbył się wyścig. Ponadto samo kręcenie sceny trwało pięć tygodni i było nadzorowane przez specjalistów, którzy brali udział w pracach przy poprzednim Ben Hurze. Charlton Heston co prawda nauczył się prowadzić rydwan już podczas zdjęć do Dziesięciorga przykazań, ale i tak potrzebował około miesiąca na doszlifowanie swoich umiejętności. Mógł czuć się bezpiecznie, gdyż trudniejsze momenty kręcone były pod czujnym okiem Yakima Canutta, jednego z najbardziej znanych kaskaderów tamtych czasów. Wysiłek się opłacił – scena wyścigu rydwanów jest najbardziej emocjonującym momentem filmu i do dziś stanowi jego chlubną wizytówkę. To na niej wzorował się George Lucas w Mrocznym Widmie podczas kręcenia sceny wyścigu Boonta Eve Classic, a także wielu innych twórców. 

Całe widowisko Wylera trwa prawie cztery godziny i warto tyle poświęcić, żeby je obejrzeć.  

Karolina Łucja Białke

foto: pinterest

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: