Faberge: Cudownie ocalone jajo

Historia Imperium Rosyjskiego jest pełna rzeczy „cudownie ocalonych”. Zaczęło się od dwóch oficjalnych i całej grupy nieoficjalnych cudownie ocalonych Dymitrów – synów cara Ivana IV Groźnego. Potem, po upadku caratu i dramatycznej śmierci carskiej rodziny, historia odnotowała kolejne tabuny cudownie ocalałych carewiczów Aleksych i carewien Anastazji – o czym już pisaliśmy. Zatem cóż więc dziwnego, że do całego tego „cudownie ocalonego” towarzystwa dołączyło jajo Faberge. W odróżnieniu od wszystkich pozostałych – ono okazało się prawdziwe. Poznajcie historię Trzeciego Jajka Faberge. 
 
 
Jest ona burzliwa i tajemnicza. Było oczywiście prezentem niespodzianką, potem skarbem zagarniętym przez rewolucję radziecką, sprzedanym by ratować gospodarkę i prowadzić wojnę. Zniknęło z kart historii. Gdy w 1965 roku pojawiło się na aukcji, nikt nawet nie zauważył, że to jest prawdziwe cesarskie jajko Fabergé i nikt specjalnie się nim nie interesował. Jak to możliwe?
 
Trzy słowa o jaju
 
Zostało wykonane na zamówienie cara Aleksandra III w 1887 roku. Było trzecie. Powstało w Petersburgu, a zaprojektował je i wykonał mistrz Eryk Kollin. Przy tym projekcie współpracował z nim młody, znakomicie się zapowiadający złotnik Michał Perchin, który po latach, i śmierci swojego mistrza, zajmie jego miejsce.
 
Trzecie jajo Faberge/bez postumentu
 
Jajo prezentuje typowy styl wyrobów z pracowni Kollina, który bardzo lubił i często stosował w swoich projektach jeden motyw dekoracyjny. Są to pofalowane lub żłobione powierzchnie wykonane z żółtego złota. Powierzchnia zewnętrzna „Trzeciego cesarskiego jajka Fabergé” została wykonana w ten właśnie sposób. Jedność tej dekoracji przełamuje ozdobiony dużym diamentem przycisk otwierający jajko. Dzieło jest niewielkie, ma zaledwie 8,2 cm długości. „Trzecie cesarskie jajko Fabergé”, zgodnie z pierwotnym pomysłem cara Aleksadra III, ma tradycyjną formę kurzego jajka.  Jest klasycznym pudełkiem, w którym została ukryta niespodzianka. A jest nią złoty, inkrustowany klejnotami, zegarek firmy Vacheron Constantin. Jajko jest usadowione na wykonanym ze złota dekoracyjnym trójnogu ozdobionym lwimi łapami, antycznymi ornamentami i girlandami kwiatów. Ta część dzieła z pewnością została zaprojektowana i wykonana przez Perchina. Taki jest właśnie jego styl, pełen fantazji i bogactwa ornamentów. Trzecie jajko cesarskie zostało podarowane cesarzowej Marii Fiodorownie w dniu 5 kwietnia 1887 roku, a następnie umieszczone w jednym z pokoi cesarzowej w pałacu w Gatczynie. Koszt jego wykonania wyniósł 2160 rubli. W tamtym czasie była to suma ogromna.
 
Wujek Google zawsze z pomocą
 
Przez lata jajko to uchodziło za zaginione. Znane było ze zdjęcia wykonanego w 1902 roku podczas wystawy charytatywnej. W 1922 roku władze Rosji sprzedały jajko na aukcji razem z wieloma innymi dziełami Fabergé należącymi do rodziny Romanowów by ratować upadającą gospodarkę. Zrządzeniem opatrzności jajko trafiło na targ staroci, gdzie kupił je anonimowy handlarz złotem za 14 tysięcy dolarów. Początkowo chciał je sprzedać najpierw na aukcji, ale nikt się nim nie zainteresował. Potem właściciel chciał je sprzedać na złom, ale tez nie znalazł kupca. Minęły kolejne lata, i nic. Wreszcie anonimowy posiadacz jaja wpisał w przeglądarkę internetową „jajo” oraz „Vacheron Constantin” - napis wygrawerowany na ukrytym w jaju zegarku. Tak oto dzięki przeglądarce Google mężczyzna dowiedział się co od ładnych kilku lat posiada. 
 
Święty Graal jubilerstwa
 
Około 2011 roku w fachowej prasie zaczęły pojawiać się artykuły dotyczące jajka. Miały one na celu jego ostateczne odnalezienie. Gdy do ekspertów londyńskiego antykwariatu Wartski trafił gentleman z dziwnym akcentem, w jeansach, kraciastej koszuli, sportowym obuwiu z teczką pod pachą, nikt nie spodziewał się, że lada moment wydarzy się cud. I cud się stał. Antykwariat potwierdził autentyczność jaja i odkupił je od przeszczęśliwego handlarza złotem. W roku 2014 jajo ponownie, w pełnej krasie, trafiło na aukcję.   
 
Trzecie jajo Faberge/zbliżenie na postument i dekorację
 
Do tamtej chwili za zaginione uchodziło osiem cesarskich jajek Fabergé. Specjaliści i badacze carskich klejnotów wiedzieli, że trzy na pewno przetrwały rewolucję w Rosji. Pozostałe pięć najprawdopodobniej zostało bezpowrotnie zniszczonych. Spośród trzech cudownie ocalonych, dwa jajka Fabergé w dalszym ciągu czekają na odkrycie.
Trzecie jajo Faberge/wielkość z porównaniu do dłoni
 
 
Karolina Łucja Białke
 

Źródła:

A. Szymański Faberge – historia i arcydzieła

foto/pinterest, wikipedia, www.faberge.pl, Wartski Ltd.

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: