Sopocki Dom Aukcyjny dołączył do ścisłej czołówki domów aukcyjnych polskiego rynku sztuki. W roku 2018 osiągnął obrót 22,5 mln złotych. Tak imponujący wynik nie byłby możliwy, gdyby nie intensywna praca licznych oddziałów w Polsce, w tym w Sopocie, Bydgoszczy, Gdańsku, Krakowie czy Warszawie.
Perspektywy dla polskiego rynku sztuki nigdy jeszcze nie były tak obiecujące. Kolejny rok z rzędu kolekcjonerzy kupują coraz odważniej i nie boją się płacić więcej. To niewątpliwie dobry znak na rok 2019.
- Rynek aukcyjny w Polsce jest rynkiem rozwijającym się bardzo intensywnie – mówi Jacek Kucharski z Sopockiego Domu Aukcyjnego – Składa się na to kilka powodów, między innymi niskie wyniki warszawskiej giełdy papierów wartościowych i zadyszka na rynku nieruchomości.
Polacy mają coraz więcej pieniędzy i coraz częściej decydują się je inwestować. Nie chcąc lokować oszczędności w niestabilny rynek papierów wartościowych czy rynek nieruchomości pogrążony w stagnacji, zwracają się ku sztuce – bo ta na wartości nigdy nie straci. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że następuje zmiana pokoleniowa kolekcjonerów. Jest wśród nich coraz więcej osób młodych.
- Rok 2019 może być ciekawym rokiem pod względem rynku aukcyjnego rzeźby – dodaje Jacek Kucharski – Dotąd stanowi on mniej wiecej 4% całego rynku, czyli niewiele. To trudny rynek, o który bój dopiero w Polsce się zaczyna. Nie mniej cały czas notuje rozwój.
W roku 2018 to właśnie rzeźba ustanowiła rekord sprzedaży dla Sopockiego Domu Aukcyjnego. 15 grudnia w Bygdoskim Centrum Sztuki rzeźba Piotr I Paweł Magdaleny Abakanowicz osiągnęła cenę 1 537 500 złotych.
Trzeba jednak pamiętać, że rynek sztuki to sztuka. Trendów nie da się przewidzieć. Trudno też wyrokować, co w danym roku będzie się sprzedać lepiej, a co gorzej. Wszystko zależy od podaży. Niemniej rok 2019 może być jeszcze lepszy niż rok ubiegły.
Najbliższa aukcja w Sopockim Domu Aukcyjnym zaplanowana jest na 9 lutego i obejmie prace na papierze. Unikatowych artefaktów o ciekawej historii oraz wielkich nazwisk na pewno nie zabraknie.
(Red.)
foto/północna.tv
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.