Tczew, sławojka i ogniowe ciekawostki

Tczew, Abisynia, Ameryka, Towarzystwo Ubezpieczeń od Ognia, Jóżef Piłsudski, www.polnocna.tv, www.strefahistorii.pl. Północna.tv, Strefahistorii.pl. Bartosz Gondek
Gdzieś na przedwojennej uliczce w Tczewie, człowiek idzie spenetrować tyły, a tam na sławojce, zamiast serduszka – polska tabliczka ubezpieczeń od ognia. Co ona tu robi? Okazuje się, że to niezwykła pamiątka po bardzo ciekawej historii z Pomorzem w tle.
 
Bartosz  Gondek
 
Początki polskich ubezpieczeń od ognia sięgają XV wieku. Wtedy samorzutnie zaczeły powstawać tak zwane”kasy brackie”, zakładane  przez górników pracujących w kopalniach na obszarze dzisiejszego Górnego Śląska. Ich celem było wspieranie finansowe chorych i okaleczonych górników, a także osieroconych w wyniku wypadków ich rodzin.
Podobny charakter miały działające na Żuławach w XVII i XVIII wieku Związki Groblowe, których celem było wyrównywanie szkód powstałych w wyniku działania sił przyrody, w tym także ognia.
Pierwsze uporządkowane uregulowania związane z odszkodowaniami od ognia pojawiły się w 1623 roku w dzisiejszym Nowym Dworze Gdańskim. Co ciekawe,  odszkodowanie wypłacane było niezależnie od przyczyn pożaru, nawet gdy ogień spowodowany był działaniami wojennymi. Aby dostać pieniądze trzeba było jednak należycie dbać o stan techniczny min kominów. Ten zapis, związany z regularnymi kontrolami kominiarskimi, obowiązuje zresztą do dziś.
Wkrótce podobne przepisy objęły także Żuławy Gdańskie i Powiat Sztumski, a wkrótce także miasta Wielkopolski. W XVIII wieku swoje przedstawicielstwa ubezpieczeniowe miało w Gdańsku, bardzo popularne wówczas, londyńskie towarzystwo "Feniks", jednak za prawdziwy początek  zorganizowanej działalności ubezpieczeniowej na ziemiach polskich uznaje się 21 kwietnia 1803 roku, kiedy król pruski Fryderyk Wilhelm powołał. Towarzystwo Ogniowe dla Miast w Prusach Południowych.
Od tego momentu, tak w Księstwie Warszawskim, Królestwie Polskim, oraz na terenach zaborów Rosyjskiego, Austriackiego i Pruskiego, działay instytucje i uwarunkowania prawne, związane z ubezpieczeniem od ognia.
Po Odzyskaniu Niepodległości, w 1919 roku, dekretem Józefia Piłsudskiego, określono zakres ubezpieczeń wzajemnych i umożliwono powstawanie nowych instytucji ubezpieczeniowych. W ciągu trzech pierwszych lat jego obowiązania ich liczba zwiększyła się o 16, do 53 firm. Od 1921 roku rynek ubezpieczeń stopniowo upaństwawiano. Proces ten zakończył się w 1927 roku wydaniem rozporządzenia o przymusowych ubezpieczaniach od ognia i powstaniu  Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, czyli poprzednika dzisiejszego PZU.
Widoczna na zdjęciu tabliczka, umieszczona na dawnej „sławojce” na tyłach jednej z przedwojennych posesji na w Tczewie pochodzi z końca lat 30. To dosyć ciekawy przypadek, ukazujący że obowiązkowe ubezpieczenie od ognia obowiązywało także mieszkańców pięciu osiedli socjalnych, które powstały w Tczewie dla robotników, bezrobotnych i bezdomnych, staraniem zainteresowanych i  przedwojennego zarządu miasta.  Najbardziej znane to Ameryka” i „Abisynia”, wpisujące się do dziś w pejzaż miasta.
 
(Red.) oprac. fot.Bartosz Gondek

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: