Polski mistrz świata w sportowych walkach rycerskich: w 2018 roku chcę wygrywać

Wicemistrz świata federacji HMB 2012 i niepokonany mistrz sportowych walk rycerskich federacji IMCF 2014, 2015, 2016, 2017. O kim mowa? Oczywiście chodzi o Marcina Waszkielisa, którego śmiało można nazwać Robertem Lewandowskim polskiego rycerstwa. Zadaliśmy kilka pytań naszemu mistrzowi. 

- Jesteś autorem specyficznego stylu walki, który daje Ci olbrzymią przewagę nad rywalami. Ile lat Ci zajęło jego opanowanie?

- Zaczynałem 10 lat temu w Toruniu. Mieliśmy tam grono dobrych, technicznych, zawodników co dało świetne podstawy. Od tamtego czasu w oparciu o doświadczenie z różnych sportów, także tych mocno związanych z walka bronią białą, dopracowywałem styl. Staram się zwracać dużo uwagi na dopracowanie podstaw gdyż nie mam tak dużych możliwości treningów i sparingów jak koledzy z większych miast. Musiałem sobie wypracować coś co zniweluje tę przewagę i teraz staram się tym dzielić.

HMB Poland 2016 - 1 vs 1 FINAL (16) Krzysztof Szatecki vs Marcin Waszkielis

- Jak wygląda dzień z życia mistrza?

- Na cod zień sporo czasu spędzam na siłowni, z racji pracy. Jeżeli pogoda pozwala sporo czasu wolnego spędzam w terenie, na rowerze czy tez pieszo. Przed ważniejszymi turniejami intensyfikują się przygotowania konkretniej nastawione na walki.

Czy na sportowych walkach rycerskich da się zarobić? 

- Zbroja, dieta, treningi. To wszystko kosztuje. Dzięki wsparciu płatnerzy takich jak Adrian Frankowski (Gutfran) oraz środkom pozyskiwanym z projektów realizowanych z budżetu miasta Kętrzyn, nie muszę wydawać wiele na sprzęt. Jeśli chodzi o treningi to też dysponuje bazą, która pozwala przeprowadzać je bezkosztowo. Dieta i suplementy kosztują jednak odżywanie to najważniejszy dla zdrowia element wiec nawet nie trenując nie warto na tym oszczędzać. Wyjazdy na turnieje kosztują, jednak czasami uzyskuje się pozyskać na nie sponsorów, czy też odpłacają się one w nagrodach. Oczywiście robimy też pokazy, które przynoszą pewne dochody. Najlepszym przykładem, że z walk rycerskich można się utrzymać jest CDSW w Warszawie.

- Zwiedziłeś dzięki walkom rycerskim spory kawałek świata, możesz opowiedzieć czytelnikom o swoich seminariach za granicą?

To chyba teraz najlepszy element tej całej zabawy. Ciesze się, że mogę się podzielić wiedzą i miło jest patrzeć jak wprowadzana jest ona w życie. Do tego jako miłośnik podróży mam okazje zrealizować się pod tym względem. Poznałem dzięki temu niezwykłych ludzi i przeżyłem wspaniałe przygody w dość egzotycznych z punku widzenia walk rycerskich miejscach.

- Jakie plany sportowe na 2018 rok?

- Już w styczniu mam kolejne seminarium w Turynie, w marcu w Londynie. W międzyczasie przygotowania oraz eliminacje do MŚ IMCF i HMB. Chciałbym tez kolejny raz wygrać turnieje grunwaldzkie. Mam nadzieję odzyskać już w pełni sprawność po operacji barku, co pozwoli mi na jeszcze skuteczniejszą walkę i otworzy parę możliwości, które z racji kontuzji były nieosiągalne.

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: