Burza wokół terenu KS Gedania

Trwa burza wokół terenów dawnego KS Gedania. Minister Sellin wespół z pomorska konserwator zabytków oraz mieszkańcami sprzeciwiają się planom firmy Robyg, która przedstawiła swoją koncepcję zmian na spornym terenie. 

- Pomorski konserwator zabytków, wszczynając procedurę wpisu do rejestru zabytków terenu po klubie Gedania we Wrzeszczu, kierował się oczekiwaniami lokalnej społeczności i opinią Narodowego Instytutu Dziedzictwa - mówi Marcin Tymiński, rzecznik konserwatora.

Pismo od Jarosława Sellina trafiło na biurko Agnieszki Kowalskiej, pomorskiej konserwator zabytków, w październiku br. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zaapelował o wpisanie terenu po KS Gedania do rejestru zabytków. Decyzję uzasadniał historycznym kontekstem tego terenu.

Minister Sellin wniosek złożył, pomimo że od niedawna teren jest już chroniony wpisem do ewidencji zabytków – taką decyzję Agnieszka Kowalska podjęła w kwietniu. Opinię w sprawie tych terenów wydał też Narodowy Instytut Dziedzictwa. Uznał, że "przedmiotem troski konserwatorskiej powinna być ochrona i przeciwdziałanie dalszej dewastacji historycznej substancji zachowanego, choć poważnie uszkodzonego miejsca pamięci: pomnika, budynków klubowych, reliktów trybun. Dodawał, że zachowanie historycznej funkcji oraz zgodnego z tradycją miejsca zagospodarowania terenu będzie nie tylko służyć okolicznym mieszkańcom, ale pełnić ważną rolę w budowaniu tożsamości młodych gdańszczan.

Kilka tygodni temu firma Robyg - inwestor, przedstawił dwa warianty zabudowy. Pierwszy zakłada budowę czterokondygnacyjnego hotelu, domu opieki i przychodni rehabilitacyjnej. Pomiędzy tymi obiektami a kościołem miałoby powstać pełnowymiarowe boisko piłkarskie z trybuną mieszczącą 300 osób (jego budowa jest konieczna, wymaga tego plan miejscowy), a także parking dla 122 samochodów.

Druga propozycja to budowa osiedla liczącego około 300-350 mieszkań. Oprócz mieszkań powstałby park o powierzchni 1 ha, z siłownią i placem zabaw. Boisko powstałoby wówczas przy II LO na ul. Pestalozziego. Koncepcja ta nie jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który nie pozwala na budowę mieszkań. W dodatku sprzeciw wyrażają mieszkańcy.

Wpis do rejestru będzie utrudnieniem dla inwestora, bo ten będzie musiał uzgadniać z Wojewódzkim Urzędem Ochrony zabytków wszystko, co będzie chciał wybudować.

info:kb

foto: Strefa Historii 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: