Zaćmienia słońca - zwiastuny plag, gratka dla naukowców i atrakcja miejska

Na Pomorzu 20 marca będzie można zaobserwować częściowe zaćmienie Słońca. Od godziny 9:46 do 12:06 zasłonięte zostanie od 65% do 80% tarczy słonecznej. W przeszłości mieszkańcy Pomorza i Trójmiasta często mieli okazję podziwiać to zjawisko, nie zawsze jednak wywoływało entuzjazm, a zainteresowanym wystarczyło szczęścia.

Do XIV wieku praktycznie nie prowadzono naukowych obserwacji astronomicznych. O przyczynach zaćmień nie wiedziano prawie nic, najczęściej wywoływały powszechne przerażenie. W zapiskach kronikarskich prowadzonych w klasztorach i na dworach władców odwoływano się często do Ewangelii jako jedynego znanego źródła. Zaćmienia uważano za "omeny niebieskie" - wieszczono nieurodzaj, epidemie oraz klęski żywiołowe.

Zjawisko, które wstrzymało orszak królewski

Wyjątkowy urodzaj tego zjawiska przyniósł XV wiek. Zapiski kronikarskie ze środkowych Niemiec i Pomorza przytaczają wersję o tak wielkich ciemnościach, że ludzie nie rozpoznawali się nawzajem i byli przekonani o rychłym końcu świata. Jedną z dat zaćmienia, która utrwaliła się najmocniej w naszym regionie był 7 czerwca 1415 r. Wówczas pas całkowitego zaćmienia rozciągnął się od Hiszpanii po północną Ruś. W Konstancji nastąpiło ono w przerwie między przesłuchaniami Jana Husa przed sądem soboru, z kolei we Wrocławiu wywołało prawdziwy popłoch wśród mieszkańców. Jan Długosz cytuje opis wyprawy króla Władysława Jagiełły z Krakowa na Litwę: Kiedy jechał z Kobrynia do Myta, w piątek po Oktawie Bożego Ciała, o trzeciej godzinie, w godzinie pacierzy Tercją zwanych, wielkie zaćmienie Słońca się objawiło, które jako zjawisko niespodziewane i nieznane Króla Władysława i wszystkich, którzy z nim jechali, wpierw w wielkie zdumienie, a potem w bojaźń zabobonną wprawiło. Tak bowiem było wielkie, że ptaki nagłą ciemnością przestraszone na ziemi osiadły, a gwiazdy świeciły jak w nocy" - Dalej według opisu Król Władysław wstrzymał podróż i ruszył dopiero, aż zaćmienie Słońca minęło.

Mieć pecha jak Jan Heweliusz 

Mieszkańcy Prus, północnego Mazowsza i kresów Rzeczpospolitej następną szansę zobaczenia tego zjawiska mieli 2 sierpnia 1654 r. Największe rozczarowanie przytrafiło się niestety jednemu z bardziej światłych astronomów okresu. Jan Heweliusz, przygotowany w swoim obserwatorium w Gdańsku rozpoczął opisywanie zjawiska, wówczas, tuż przed kulminacją, nadciągnęły chmury i wielki astronom mógł tylko w przybliżeniu zanotować chwilę największych ciemności. To, czego nie udało się zaobserwować Heweliuszowi, ujrzano dopiero 12 maja 1706 roku. Było to jedyne zaćmienie całkowite widoczne w krajach Europy Środkowej w XVIII wieku. W czasie kolejnego dużego zaćmienia - 28 lipca 1851 roku, obserwowanego w Norwegii, południowej Szwecji, Prusach i na Ukrainie, wykonano pierwsze fotografie fazy całkowitej. Wówczas również polski astronom Adam Prażmowski w Wysokiem Mazowieckiem wykonał staranne pomiary polaryzacji światła korony i tzw. protuberancji.

Zaćmienia słońca w badaniach historycznych i jako atrakcja

Prof. Jarosław Włodarczyk z Instytutu Historii Nauki PAN podkreślił, że dzisiaj astronomowie potrafią wyliczyć nawet odległe w czasie zaćmienia Słońca. Dzięki temu można z kolei ustalić daty odległych i niepewnych w czasie wydarzeń historycznych. "Jeśli nie znamy dokładnej daty ważnego wydarzenia historycznego, ale wiemy, że starożytni powiązali je z zaćmieniem Słońca, to naukowcy wyliczając datę tego zaćmienia mogą datować takie wydarzenie. Zaćmienia są do tego bardzo przydatne" - powiedział profesor. 

W XX w. Polsce najbardziej zapadło w pamięć zaćmienie z 11 sierpnia 1999 r., mimo, że było "jedynie" 81-procentowym. Niemal każdy w Trójmieście chcąc uczestniczyć w wydarzeniu chwycił za wszystko co mogło uchronić oczy: klisze fotograficzne, płyty CD, zdjęcia rentgenowskie czy plastikowe butelki z coca-colą. W Gdańsku aura nie była sprzyjająca, gdy Księżyc zaczął zasłaniać tarczę Słońca, lunął deszcz - nie powstrzymało to jednak zebranych tłumnie mieszkańców na Targu Węglowym.

Na wspólną obserwację piątkowego zaćmienia zaprasza m.in. Centrum Hewelianum

 

Tagi: