55 lat pamięci – jubileusz Muzeum Stutthof w Sztutowie

Muzeum Stutthof w Sztutowie obchodzi w 2017 roku 55-lecie działalności. Dzisiaj jest nie tylko Miejscem Pamięci mającym przypominać o zbrodniach niemieckich nazistów. Muzeum to na mapie Pomorza i Polski także ważny ośrodek badania historii Żuław, również tej powojennej. Najważniejszym wyzwaniem jakie obecnie stoi przed instytucją, to przebudowa wystawy głównej. Ta na nowo opowie historię obozu, o którym nikt nigdy nie powinien zapomnieć.

Sztutowo to wyjątkowe miejsce. To tutaj w 1939 roku powstał obóz, który stał się miejscem kaźni najpierw Polaków z terenu Wolnego Miasta Gdańska, Pomorza, a z czasem dla ludzi praktycznie z całej Europy. To także pierwszy obóz koncentracyjny, który powstał na terenie dzisiejszego państwa polskiego. Splotły się w nim losy ok. 110 tys. więźniów z całej Europy, z których, według szacunków, 65 tys. poniosło śmierć.

Poznawanie historii obozu i ludzi w nim osadzonych to nadal najważniejsze zadanie zespołu muzealników pracujących w Muzeum Stutthof. Temu służą kontynuowane bądź rozpoczynane kolejne programy muzealne. Ten najważniejszy z nich – „Ostatni świadkowie” to już ponad 100 filmowych relacji ludzi, którzy przeżyli pobyt w KL Stutthof.

Wymieniając projekty realizowane przez Muzeum Stutthof nie sposób nie wspomnieć o tym nazwanym „Stutthof. Nowy wymiAR” (ang. augmenten reality – rozszerzona rzeczywistość) realizowanym wspólnie z Politechniką Gdańską. To wirtualny przewodnik, którego narratorem jest urodzony w 1917 roku Felicjan Łada, najstarszy żyjący więzień obozu, dzisiaj mieszkaniec Gdyni. Trasa śladami Felicjana Łady obejmuje 23 stanowiska, rozlokowane na terenie Muzeum Stutthof w oparciu o system GPS. Każde stanowisko – punkt, wyświetlany na wirtualnej mapie to fragment łącznie nieco ponaddwugodzinnej opowieści, skompilowanej z kilku relacji byłego więźnia wzbogaconej o archiwalne fotografie czy dokumenty.

Wśród przedsięwzięć badawczych realizowanych przez Muzeum, a  związanych z obozem i jego więźniami ciekawe są te związane z wciąż mało znanymi losami osadzonych tam Niemców, Austriaków czy… Finów. Dotyczą one marynarzy fińskich aresztowanych w Gdańsku, po tym, gdy Finlandia i Niemcy zerwały ze sobą sojusz militarny. Internowano ich KL Stutthof w październiku 1944 roku. Ogólnikowe informacje o tej grupie więźniów znane były ze wspomnień innych współwięźniów -norweskich policjantów. Kluczowe znaczenie w badaniach dotyczących Finów miało nawiązanie kontaktu z Leą Kulonurmi - Finką urodzoną w obozie. Wśród nieletnich więźniów obozu Stutthof znalazła się również grupa fińskich chłopców - marynarzy. Jeden z nich Aaarne Kovala jeszcze żyje. Mieszka w Kanadzie. Efektem tych poszukiwań jest książka pt. „ Finowie w KL Stutthof”.

Zainteresowanie muzealników obejmuje także losy kobiet w KL Stutthof. Wśród mało znanych epizodów dotyczących obozu jest ten związany z Powstaniem Warszawskim. Do Stutthofu trafiły jego uczestniczki, jako jedyne miały tam status jeńców wojennych. O ich losach opowiada wystawa „Kobiety pistolety” prezentowana m.in. w Warszawie. Wśród najnowszych pozycji wydawniczych Muzeum jest też „Stutthof w kobiecych narracjach”. Niektóre z relacji jakie się w niej znalazły po raz pierwszy ujrzały światło dzienne.

Działania badawcze i naukowe Muzeum Stutthof w ostatnich latach zaowocowały ponad dwudziestoma książkami. Wśród nich szczególną pozycją są  „Naznaczeni”, opowiadający o powojennych losach obozu,  Sztutowa, a także Żuław. Badanie najnowszej historii regionu to również ważny fragment działalności Muzeum.

Naturalnym elementem w Muzeum Stutthof jest stała współpraca z b. więźniami obozów koncentracyjnych. Obecnie żyje jeszcze 14 byłych więźniów, przeważnie filii podobozów KL Stutthof.

Ostatnie lata w Muzeum Stutthof to także intensywne prace remontowe i konserwatorskie mające na celu prawidłowe zachowanie zabytkowej substancji na terenie zajmowanym obecnie przez muzeum. Najważniejszym, zrealizowanym już projektem była adaptacja budynku obozowej szklarni na potrzeby wystawiennicze. Adaptację szklarni zgłoszono do tegorocznej nagrody muzealnej, „Sybilli”. Najbliższe prace jakie wykona w najbliższym czasie muzeum to remont byłych stajni,  przebudowa dróg oraz chodników, renowacja fundamentów dawnych baraków czy pomnika żydowskiego.

Żadne muzeum nie może obyć się bez eksponatów. Te muzeum pozyskuje systematycznie. Do muzealnych zbiorów wciąż trafiają nowe zdjęcia czy dokumenty związane głównie z więźniami. Jednak największą ilość unikatowych eksponatów muzeum wciąż pozyskuje dzięki prowadzonym od 2015 roku pracom poszukiwawczym, które odbywają się pod patronatem Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pozyskane w czasie prac przedmioty związane z historią obozu, a także Mierzei Wiślanej są na bieżąco konserwowane i wciąż poszerzają wystawę „Odezwała się ziemia”, prezentowanej zarówno na terenie muzeum jak i na terenie Gdańska.

Muzeum Stutthof odwiedza rocznie ponad 100 tysięcy osób. Wśród nich jest ponad 1000 grup zorganizowanych. W jubileuszowym, 2017 roku Muzeum rozpoczęło najważniejszy projekt, przebudowę wystawy głównej.

- To prawdziwe wyzwanie – mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof. – Umierają ostatni świadkowie, niedługo będziemy musieli zmierzyć się z zadaniem jak opowiadać historię bez tych, którzy pamiętają koszmar jaki się tutaj wydarzył. Nowa narracja jaką zaprezentuje muzeum ma przedefiniować zarówno sposób zwiedzania jak i w jak najgłębszy sposób trafiać zwłaszcza do przedstawicieli najmłodszych pokoleń. Tak by historia obozu wciąż mogła być ostrzeżeniem przed niewyobrażalnym złem jakiego może dopuścić się pojedynczy człowiek jak i całe narody zwiedzione przez totalitarne i autorytarne systemy. To nasza misja.

O najważniejszych projektach, akcjach, wydawnictwach czy nagrodach muzealnych Muzeum Stutthof można także przeczytać tutaj:

http://stutthofmuseum.blogspot.com/2017/02/55-rocznica-utworzenia-muzeum-stutthof.html

fot. Muzeum Stutthof

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: