Akademia Medyczna Kriegsmarine w Kolibkach

Jednym z zupełnie nieznanych wątków historii II wojny światowej w naszym regionie są niezrealizowane pomysły Wehrmachtu (Niemieckich Sił Zbrojnych) w zakresie inwestycji. Na terenie Gdańska i Gdyni planowano wznieść kilka porażających skalą obiektów. Jednym z nich był nowy kompleks Akademii Medycznej Kriegsmarine (Marineärztliche Akademie – MÄA), który miał stanąć w Kolibkach. Casus ten jest ciekawym zresztą przykładem stosunków, jakie panowały między czynnikami wojskowymi a cywilnymi (państwowymi lub samorządowymi) w latach 1939-1945.

Do publicznej wiadomości plany o otwarciu w przyszłości MÄA w Gdańsku podano po raz pierwszy w lutym 1941 r. Jednogłośnie podkreślano w nich znaczenie propagandowe, jakie miała mieć ta inwestycja dla Gdańska. Kriegsmarine zaczęła toczyć rozmowy na temat przeniesienia uczelni z Kilonii (gdzie wówczas tymczasowo się jeszcze znajdowała) już w połowie września 1940 r. Początkowo pod uwagę brano aż cztery lokalizacje: park nadmorski w Brzeźnie, tereny w rejonie Pachołka w Oliwie, okolice cegielni na Suchaninie oraz w Kolibkach (niekiedy wskazany teren określany był jako Orłowo). Pierwsze dwie propozycje szybko odrzucono, wskazując w pierwszym przypadku na niedostatek potrzebnego miejsca, w drugim zaś za przyczynę podając plany rozbudowy w przyszłości istniejącego w Oliwie muzeum, utworzenia nowego ogrodu botanicznego, a nawet zoo. Wskazany teren na Suchaninie należał do miasta i był zarezerwowany pod rozbudowę kompleksu szpitala miejskiego. Z kolei z Kolibkami własne plany snuł burmistrz Sopotu Erich Temp, chcąc włączyć je w granicę kurortu i zbudować tam nowy kompleks rekreacyjny „Hotel des Führers”.

Władze wojskowe wahały się. Choć wskazywano na problemy komunikacyjne Kolibek, to jednak ostatecznie za tą lokalizacją przeważyły względy prestiżowe. Gmach przyszłej uczelni, który miał zaprojektować sam Albert Speer, byłby doskonale widoczny od strony morza. Ostatecznie postanowiono, że przez pewien czas – tj. do ukończenia inwestycji w Kolibkach – MÄA miał funkcjonować w ramach Akademii Medycznej w Gdańsku.  Kiedy więc wydawało się, że tylko kwestią formalności jest sfinalizowanie rozmów i następnie przeniesienie MÄA z Kilonii do Gdańska (wydano wówczas oficjalne oświadczenie, które zostało opublikowane w prasie), władze Sopotu gwałtownie zaprotestowały, wskazując m. in., że realny zakres całego kompleksu uczelni będzie znacząco większy, niż pierwotnie (tj. jeszcze jesienią 1940 r.) zakładano. Sprawa stanęła na ostrzu noża. Władze Okręgu (podległe Forsterowi, którego protegowanym był Temp) zaczęły grać na czas. Wobec trwającego impasu sprawa miała dotrzeć przed oblicze samego Führera. Kriegsmarine, nie chcąc zwlekać, starała się jednocześnie przekonać władze Gdańska do sprzedaży terenów na Suchaninie ale i tu nie zapadły żadne wiążące decyzje. Mimo zapewnień, że władzom cywilnym zależy na tej prestiżowej inwestycji, nie udało się pod jej realizację nawet nabyć odpowiedniego terenu. Ostatecznie rosnący spór między wojskiem a aparatem cywilno-partyjnym doprowadził do wydania w trybie przyśpieszonym przez Forstera decyzji o ustanowieniu w Kolibkach we wrześniu 1941 r.… obszaru chronionego ze względu na walory przyrodnicze, co skutecznie zablokowało możliwość prowadzenia tam jakichkolwiek inwestycji. Jak się wydaje, decyzja ta w pewnym stopniu była podyktowana osobistym urazem gauleitera i namiestnika w Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie do naczelnego dowództwa Kriegsmarine.

Pertraktacje między władzami miejskimi oraz Okręgu z jednej, a Kriegsmarine z drugiej, ciągnęły się przeszło półtora roku, od połowy września 1940 r. do marca 1942 r., i zakończyły się fiaskiem. Akademia Medyczna Kriegsmarine z Kilonii ostatecznie została wiosną 1941 r. przeniesiona do Tybingi i tam funkcjonowała do zakończenia II wojny światowej.

Jan Daniluk

 

Mareriał pochodzi  ze strony: www.jandaniluk.pl (data dostępu: 14.03.2015).

Tagi: