Naukowcy poszukują wraków w rejonie Kołobrzegu

Badacze wytypowali kilkanaście miejsc w rejonie Kołobrzegu, w których być może znajdują się podwodne stanowiska archeologiczne. "To pierwsza inicjatywa badawcza tego typu przeprowadzona w tym miejscu" - powiedział PAP dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Aleksander Ostasz.
 

Ostatnie miesiące upłynęły na wykonywaniu pomiarów za pomocą dwóch rodzajów sonarów, w tym jednego zamontowanego na podwodnym robocie. Naukowcy wskazują, że przyrząd ten był szczególnie pomocny w identyfikacji potencjalnych wraków. Na stronie internetowej projektu wyjaśniają, że tego typu urządzenie ustawione na dnie pozwala uzyskać bardzo dokładny, pozbawiony zniekształceń obraz sonarowy wybranego obszaru. Robot, na którym znajdował się sonar, wyposażono też w kamerę wideo, która umożliwiła wstępną identyfikację podwodnych obiektów.

- Dzięki sprzyjającej pogodzie nasi nurkowie zanurzają się w miejscach, które wytypowaliśmy na podstawie wcześniejszych pomiarów - powiedział PAP Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, które jest inicjatorem projektu. Dodał, że praca nurków polega na weryfikacji miejsc dających nadzieję na odkrycie podwodnych stanowisk archeologicznych.

Do badań wyznaczony został obszar 9 km kw. w odległości ok. 1,5 km od wejścia do portu w Kołobrzegu. W przeszłości miało znajdować się tam dogodne kotwicowisko dla jednostek oczekujących na wejście do portu. Naukowcy przypuszczają też, że w tym rejonie mogła stacjonować również flota połączonych sił rosyjsko - szwedzkich, która ostrzeliwała oblężoną Twierdzę Kołobrzeg w trakcie wojny 7-letniej (1756-1763).

Obecnie trwają prace dokumentacyjne wraku z czasów II wojny światowej, który naukowcy zlokalizowali na badanym obszarze. - Jest to prawdopodobnie jednostka bojowa, choć na dokładniejsze ustalenia trzeba jeszcze poczekać - mówi Ostasz. Dyrektor dodał, że badanie dna morskiego nie jest prostym przedsięwzięciem, gdyż jego powierzchnia każdego roku ulega zmianom - niektóre wraki są jednego roku zasypane przez piach, innego - są odkrywane przez prądy morskie.

Ostasz zastrzega, że wśród kilkunastu miejsc, gdzie naukowcy liczą na interesujące znaleziska, mogą być i takie, gdzie np. znajdą się zrzucone ze statków bloki betonowe.

Przedsięwzięcie dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Naukowcy liczą, że tegoroczne działania na morzu to dopiero początek systematycznego rozpoznania kolejnych obszarów wód morskich w rejonie Kołobrzegu pod kątem występowania stanowisk archeologicznych oraz historycznych wrakowisk. Obecnie realizowany projekt podsumują do końca tego roku.

/PAP - Nauka w Polsce

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: