Na dni Kościerzyny pokaz sportowych walk rycerskich

W weekend odbywały się dni Kościerzyny. Oprócz finałowego koncertu Lady Pank jedną z atrakcji były sportowe walki rycerskie. 

W niedziele w ogódku jordanowskim w centrum widzowie mieli okazję zobaczyć młodą dyscyplinę sportową w historycznej oprawie. Czym ona jest? Około 2009 roku na potrzeby zmagań rekonstruktorów stworzono zasady walki pełnokonktaktowej w zbrojach historycznych. W walkach grupowych dozwolone są kopnięcia, uderzenia głowicą miecza, rantem tarczy i inne "nierycerskie" chwyty. Walczy się do momentu położenia wszystkich zawodników drużyny przeciwnej na ziemi. Drużyny na ringu liczą albo po pięciu, 10, 16 albo po 21 fighterów. Nieco inaczej jest w rywalizacji indywidualnej, tam zawodnicy walczą w trzech półtoraminutowych rundach, zaś sędziowie zliczają punkty za trafienia. W całej Polsce powstały już kluby walki, które nacisk stawiają na technikę i siłę, a nie rekonstrukcję historycznych realiów - jak wcześniejsze bractwa rycerskie. Oczywiście zbroje i broń muszą mieć odzwierciedlenie w źródłach historycznych, lecz istotną kwestią jest by były także bezpieczne – utworzono więc przepisy, nad których przestrzeganiem czuwają sędziowie.

Walki w Kościerzynie przebiegały w dwóch formatach 3 vs 3 oraz 1 vs 1. 

- Walczyliśmy pokazowo, ale nie znaczy, że odpuszczaliśmy - mówi Sylwester Koper, zawodnik Fabryki Świń, związany z projektem wynajmijrycerza.pl - widzowie więc mogli zobaczyć jak wygląda pełnokontaktowa, nieudawana walka. Sądząc po żywiołowych reakcjach nowy sport przypadł publice do gustu. Jest on niesłychanie żywiołowy i widowiskowy, a jednocześnie daje możliwość obcowania z historią. 

Jak zapowiadali organizatorzy rycerze jeszcze nie raz mają pojawić się w Kościerzynie. 

pc

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: