Oblężenie Marka Adamkowicza

Na trójmiejskim rynku księgarskim ukazała się właśnie powieść, jakiej w gdańskiej beletrystyce jeszcze nie było. Oblężenie Marka Adamkowicza łączy w sobie kryminał, sensację i melodramat, a wszystko na tle wojen napoleońskich. Szczególny klimat nadaje właśnie ów powieściowy czas – sierpień roku 1813, kiedy otaczające twierdzę wojska rosyjsko-pruskie szykują się do szturmu i staje się oczywiste, że miasto nie jest już w stanie długo się bronić.

Głównym bohaterem powieści pisarz uczynił francuskiego huzara, kapitana Savigny, niegdyś lekkoducha, teraz człowieka bezwzględnego. Jak zauważyli recenzenci portalu Zbrodnia w Bibliotece, Savigny podchodzi do życia beznamiętnie. „Nikomu nie wierzy i nie ufa, z nikim się bliżej nie wiąże. Pod maską cynizmu i obojętności kryje się jednak człowiek wrażliwy, myślący i uczuciowy. Stopniowe odkrywanie osobowości bohatera jest nie mniej fascynujące niż prowadzone przez niego śledztwo. Rozbudowana warstwa psychologiczno-obyczajowa powieści sprawia, że kreacja bohatera nie jest ani trochę papierowa”.

- Sięgając do fabuły osadzonej w dziewiętnastowiecznych realiach, chciałem pokazać Gdańsk, o którym mówi się niewiele – przyznaje Marek Adamkowicz. - A przecież doświadczenie wojen napoleońskich było dla miasta jednym z najważniejszych w historii. Dość powiedzieć, że przez kilka dziesiątków lat Gdańsk podnosił się ze zniszczeń dokonanych w trakcie walk w  roku 1813.

„Oblężenie” to kolejny krok w literackiej karierze Adamkowicza, który wcześniej dał się już poznać jako autor opowiadań o tematyce gdańsko-pomorskiej. Część z nich ukazała się książce „Szepty”, dobrze przyjętej zarówno przez krytykę, jak i czytelników.

b

Tagi: