Nekropolie ze strefą historii: Kirkut na Chełmie

Diaspora żydowska nigdy nie stanowiła w Gdańsku sporego udziału w społeczeństwie. Za czasów Rzeczpospolitej Żydzi bowiem nie mogli osiedlać się w mieście i musieli uzyskiwać specjalny glejt na dni handlowe. W latach 30. XX wieku piekło niemieckiego nazizmu wygnało mniejszość żydowską. Pozostały jednak ślady, których nie zatarł wiatr historii. Jednym z nich jest żydowski cmentarz (kirkut) na Chełmie, który warto odwiedzić nie tylko 1 listopada. 

Cmentarz po raz pierwszy wspomniany jest w źródłach w 1694 roku. Współdzieliły je gminy żydowskie w Starych Szkotach, Winnicy, i Dolnym Mieście. Pochówkami w tym miejscu zajmowało się Bractwo Pogrzebowe istniejące w latach 1724-1848 (od 1777 bractwo prowadziło również szpital żydowski w Starych Szkotach). Kirkut uległ sporym zniszczeniom podczas wojen napoleońskich gdy na stokach umieszczono w 1807 roku stanowiska artylerii wojsk francusko-polski-wittemberskich. 

Niedługo potem został jednak odnowiony i powiększony do 2,3 ha. Z dokumentów nowopowołanego bractwa pogrzebowego wynika m.in., że w 1911 roku wykonano nowy drewniany z podcieniami dom pogrzebowy. W pierwszej dekadzie XX wieku cmentarz został uporządkowany i wykonano nowe ogrodzenie. 

Projekt bramy cmentarza z 1903 roku.

Prześladowania za czasów Wolnego Miasta Gdańska szczęśliwie ominęły Kirkut. Gmina Synagonalna sprzedając pod przymusem Wielką Synagogę w styczniu 1939 roku podpisała umowę z władzami WMG, na mocy której do 1948 roku cmentarz miał zostać nienaruszony. Rzeczywiście jednym ruchem nazistów było częściowe rozebranie płotu w celu pozskania metalu (nie wiadomo czy chodziło o szacunek Niemców dla podpisanej umowy czy też może brakowało środków do likwidacji cmentarza).

To czego jednak nie udało się dokonać Niemcom stało się udziałem PRL. W 1956 roku cmentarz zamknięto. Jego teren odtąd był dewastowany, szczególnie podczas budowy osiedla Chełm. Okoliczna ludność wykorzystała również co cenniejsze kamienie nagrobne.

W 1984 by zapobiec dalszej dewastacji nekropolii wpisano ją do rejestru zabytków. W 14 lat później przekazano cmentarz Gminie Wyznaniowej Żydowskiej. Obecnie znajduje się tutaj około 100 nagrobków, z których najstarszy pochodzi z 1768 roku. Pochowani są tu m.in. gdański kolekcjoner i filantrom Lesser Giełdziński, historyk Paul Simson oraz żołnierze pruscy wyznania żydowskiego zmarli w eksplozji bramy św. Jakuba w 1815 roku. Warto odwiedzić kirkut na Chełmie dla niepowtarzalnego klimatu funeralnego religii judaizmu oraz wspomnienia o mieszkańcach, którzy po 1939 roku mieli już do swojego miasta nie wrócić. 

                                                                                                                                                                                    Piotr Celej

/fot. wikimedia commons/Archiwum Państwowe w Gdańsku

Tagi: