Jan Daniluk: Baraki z ul. Chrobrego

Od ponad 10 lat staram się (wspólnie zresztą z Jarosławem Wasielewskim) opisywać historię Dolnego Wrzeszcza. Jednym z najbardziej pożądanych celów poszukiwań - co jest dość oczywiste - są stare pocztówki, zdjęcia i grafiki. Wbrew pozorom lista miejsc czy obiektów, których do tej pory nie znamy żadnego wyobrażenia w postaci widokówki czy dawnej fotografii, jest wcale niemała. Do niedawna do tego zbioru należał zespół obozów pracy przymusowej, jaki w latach II wojny światowej powstał na granicy dzisiejszego Dolnego Wrzeszcza i Zaspy, między współczesną ul. Bolesława Chrobrego a al. gen. Józefa Hallera. Składały się na niego de facto dwa obozy, łącznie kilkadziesiąt baraków drewnianych, w którym zakwaterowani byli pracownicy gdańskiej filii Stoczni Ferdynanda Schichaua (centrala przedsiębiorstwa znajdowała się w Elblągu). Ich oficjalna nazwa była: Schichau-Wohnlager Ferdinand I oraz Schichau-Wohnlager Ferdinand II. Niekiedy można natrafić na informację, że obok obozu Ferdinand (czy też: Ferdinand I) powstał obóz Holm - w jedynym szczegółowym wykazie taka placówka jednak nie istnieje, a zważywszy na lokalizację, można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że był toFerdinand II (ewentualnie obóz ten pierwotnie nosił nazwę Holm, a następnie został przemianowany na Ferdinand II).

Tymczasem parę dni temu na jednym z portali społecznościowych niespodziewanie zaprezentowano zdjęcie właśnie tego fragmentu naszej dzielnicy. Fotografia przedstawia kilka drewnianych baraków, ustawionych jeden za drugim, prostopadle względem ulicy, która biegnie po lewej stronie zdjęcia. Baraki stoją w obniżeniu terenu. Ulicę (dzisiejszą ul. Bolesława Chrobrego) odgradza od kompleksu ogrodzenie z betonowymi filarami. Widać jeszcze wysokie drzewa - to najprawdopodobniej jedne ze stojących już na terenie znajdującego się po drugiej stronie ulicy cmentarza (dziś: Cmentarza-Pomnika na Zaspie). 

Najbardziej prawdopodobna lokalizacja widocznych na zdjęciu baraków, które nie przetrwały rzecz jasna do czasów współczesnych, zaznaczono na zdjęciu satelitarnym poniżej (to rejon adresu ul. Bolesława Chrobrego 79c). Z kolei dla lepszej orientacji, jaki wycinek dokładnie widać na fotografii, na innym planie (z 1954 r.) zaznaczono "pole widzenia" fotografa (Piotra Waluszko). 

Pierwsze obozy pracy przymusowej w Gdańsku powstały późną wiosną 1940 r. Według danych z lutego 1944 r. było ich w mieście aż 43 (różnej wielkości), w których przebywało łącznie 9605 robotników. Dla porównania: w całym Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie zatrudnionych było 34044 pracowników, którzy byli zakwaterowani w 183 obozach (drugim miastem, w którym było najwięcej obozów, bo aż 37, był Elbląg).

We wspomnianych Schichau-Wohnlager Ferdinand I oraz Schichau-Wohnlager Ferdinand II przebywało wówczas 1689 robotników - 502 Francuzów, 494 Polaków, 450 Niemców, 130 "Ostarbeiterów" (czyli obywateli ZSRS), 46 Holendrów, 31 mieszkańców Generalnego Gubernatorstwa (czyli najpewniej Polaków), 11 bezpaństwowców, 8 mieszkańców Protektoratu Czech i Moraw (czyli najpewniej Czechów), 7 Flamandów, 4 Włochów, 3 Hiszpanów, 2 Duńczyków i 1 Węgier. Istna mozaika Europy doby wojny.

Cywilni pracownicy przymusowi (przede wszystkim Polacy, a od 1941 r. obywatele ZSRS z zajętych przez Niemców terenów) byli najważniejszym rezerwuarem taniej, niewolniczej siły roboczej w III Rzeszy. Obok nich do pracy zmuszano także jeńców wojennych, więźniów obozów koncentracyjnych, placówek  policyjnych oraz penitencjarnych podległych Ministerstwu Sprawiedliwości Rzeszy. 

Na koniec pozostaje jeszcze jedno pytanie. Kiedy wykonano to zdjęcie? Strzelam, że to koniec lat 40. ub. w., względnie przełom lat 40. i 50. ub. w. Wobec "głodu mieszkań", jaki panował w powojennym Gdańsku, zasiedlane były wszelkie możliwe obiekty, w tym także poobozowe budynki. Faktem jest jednak, że baraki w tym miejscu stały jeszcze w latach sześćdziesiątych... Być może ktoś z Państwa będzie w stanie doprecyzować te informacje..? Bardzo na to liczę.
 
Specjalne podziękowania należą się: Annie Pisarskiej-Umańskiej za odnalezienie zdjęcia, Januszowi Waluszko za zgodę na jego użycie oraz Krzysztofowi Wasilewskiemu za opracowanie przez niego fragmentu planu z 1954 r. 



Czy wiesz, że…

… osobną kategorię pracowników sprowadzanych na roboty do Rzeszy stanowili zakontraktowani robotnicy pochodzący z państw zachodniej i północnej Europy - Francji, Holandii, Hiszpanii czy Szwecji? Stanowili oni jednak relatywnie niewielki odsetek (i nie byli, co ważne, pracownikami przymusowymi, choć niejednokrotnie byli zakwaterowani w obozach przylegających do obozów pracy przymusowej).

Jeśli dysponują Państwo informacjami, na podstawie którego można byłoby uzupełnić dzieje obu pomników – proszę o kontakt.

Jan Daniluk

Artykuł pochodzi ze strony: J. Daniluk, Baraki z ul. Chrobrego - www.jandaniluk.pl (data dostępu: 12.06.2015).

Tagi: